profil

List Skawińskiego do przyjaciela

poleca 85% 1115 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Drogi Przyjacielu!

Jak wiesz udało mi się zdobyć posadę latarnika w Aspinwall, lecz niedługo potem ją straciłem. W tym liście chciałem Ci opowiedzieć o zdarzeniu, przez które znów wędruję po świecie.

Pewnego pięknego dnia przypłynęła na moją wyspę łódka, którą dostarczano mi jedzenie. Tym razem przywieziono również starannie zawiniętą paczkę. Zaciekawiony, szybko ją otworzyłem, okazało się, że to książki, nie byle jakie, bo polskie. Wziąłem jedną z nich do ręki, niedowierzając czytałem stronę tytułową, na której napisane było: „Adam Mickiewicz - Pan Tadeusz”. Zacząłem się zastanawiać - skąd wzięła się ta przesyłka. Przeczytałem nadawcę i okazało się, że wysłało mi ją polskie towarzystwo w Nowym Jorku w dowód wdzięczności za darowiznę, którą wcześniej wpłaciłem. Po chwili zagłębiłem się w lekturze, poczułem spokój w duszy, a jednocześnie moje serce poczęło bić mocniej, więc zacząłem czytać na głos. Wzruszenie ściskało mnie za gardło, upadłem z płaczem na piasek. Ogarnęła mnie wielka nostalgia, tęskniłem za moją ukochaną ojczyzną, do której nigdy już nie wrócę. Wkrótce zasnąłem na piasku, z książką w dłoniach. Śniłem o Polsce, o walkach jakie tam stoczyłem i o powrocie do niej. Jest to jednak niemożliwe z powodów, które dobrze znasz. Obudziłem się około godziny szóstej, okazało się, że zaniedbałem obowiązki i nie włączyłem na czas latarni. Parę godzin później przypłynął do mnie konsul Falconbridge. Przybył na wyspę aby mnie zwolnić, gdyż przez moje niedopatrzenie rozbił się statek.

Gdyby w tym wypadku zginęli ludzie, nigdy bym sobie tego nie wybaczył, najprawdopodobniej zostałbym skazany na śmierć lub więzienie, na szczęście tak się nie stało. Dziękując za to Bogu żegnam się z tobą mój drogi Przyjacielu i mam nadzieję, że szybko się spotkamy.

Józef Skawiński

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta