profil

Wybierając dowolną postać (Kain, Judasz, Herod, Piłat) przeprowadź jej obronę w myśl zasady: "Każdy zbrodniarz ma prawo do obrony".

poleca 85% 458 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Próbuję bronić Piłata, dlatego bo uważam, że on także ma prawo do obrony. To nie Piłat prześladował i schwytał Jezusa, tylko przyprowadzili Go arcykapłani i naród żydowski. Poncjusz powiedział, że nie znajduje w Nim winy i że chce Go wypuścić na Paschę (bowiem panował wówczas taki zwyczaj, że uwalniano jednego z więźniów). Naród pragnął jednak uwolnić Barabasza, żądając tym samym skazania Chrystusa.
Wówczas Piłat kazał Go ukrzyżować. A żołnierze uplótłszy koronę z cierni, włożyli ją na głowę skazanego i okryli Go płaszczem purpurowym. Potem podchodzili do Niego i policzkowali Go, mówiąc przy tym: "Witaj, królu żydowski".
Piłat wyprowadził go na zewnątrz i przemówił do ludzi, że nie znajduje w Nim żadnej winy i zaproponował żeby sami Go ukrzyżowali. Ci jednak odpowiedzieli: "My mamy Prawo, a według Prawa powinien on umrzeć, bo sam siebie uczynił Synem Bożym".
Kiedy Piłat usłyszał te słowa, wszedł do pretorium i zaczął rozmawiać z Jezusem. Wówczas Jezus powiedział:"Nie miał byś żadnej władzy nade Mną, gdyby ci jej nie dano z góry. Dlatego większy grzech ma ten, który Mnie wydał tobie". Tymi słowami Jezus ciężar winy złożył na barki tych, którzy Go wydali, zmiejszając tym samym winę Piłata. Odtąd Poncjusz próbował Go uwolnić. Żydzi jednak zawołali:" Jeżeli Go uwolnisz, nie jesteś przyjacielem Cezara. Każdy, kto się czyni królem sprzeciwia się Cezarowi".
Gdy Piłat usłyszał te słowa zląkł się i wyprowadził Jezusa na zewnątrz, aby Go ukrzyżowali.
Moim zdaniem winę za ukrzyżowanie Jezusa ponosi naród żydowski. Nie powinniśmy Poncjusza oskarżać, gdyż jako urzędnik musiał wykonywać wolę ludu i stosować się do prawa rzymskiego.
O tym, że Piłat wahał się co do ukrzyżowania Jezusa świadczy fragment książki Michała Bułhakowa pt."Mistrz i Małgorzata":
"Doprawdy ciężar przewin Bar Rabbana i Ha Nocri nie daje się ze sobą porównywać. O ile ten drugi, człowiek najwyraźniej niespełna rozumu, winien jest wygłaszania głupich mów (...) o tyle ten pierwszy ma na sumieniu znacznie cięższe sprawki (...) Kafjasz cichym, ale stanowczym głosem powiedział, że Senhedryn dokładnie zbadał tę sprawę i raz jeszcze oświadcza, że jest jego zamiarem uwolnienie Bar Rabbana (...) Sprawa została zakończona (...) Ale nie ta myśl niepokoiła teraz Piłata. Przenikał go ten sam niepojęty smutek, który ogarnął go już wcześniej, na tarasie."
Z przytoczonego cytatu wnioskuję, że nie tylko lud żydowski wywierał nacisk na decyzję Piłata. Również rzymscy kapłani i jego doradcy. Piłat musiał dostosować się do ich woli, inaczej mógłby stracić stanowisko, dobre imię i sam zostać okrzyknięty zdrajcą, to było zbyt duże ryzyko. Piłat wyrósł przecież w zupełnie innym środowisku niż żydowskie-był Rzymianinem, obowiązek wobec ojczyzny stawiał na pierwszym miejscu. Każdy rzymski urzędnik przysięgał wierność Cezarowi, a niesubordynacja była srogo karana. Piłat wychowany był w licznych realiach, w innej wierze, toteż wywody Chrystusa traktował z przymrużeniem oka, określając Go jako nieszkodliwego fanatyka innej wiary. Mimo wszystko przyznawał, że głoszone przez Niego hasła są sensowne i prawe. W swojej pracy jednak nie mógł kierować się uczuciowością, czy podejmować spontanicznych decyzji. On osądzał innych, skazywał lub uniewinniał, nie jest to zajęcie dla ludzi o miękkim sercu.
Toteż Piłat, żeby utrzymać swoje stanowisko musiał wykazać się mądrością, sumiennością, lojalnością w stosunku do Cezara. Nie mógł w swoich wyrokach kierować się sympatiami i antypatiami.
Myślę, że zrobił wszystko, na co mógł sobie pozwolić, aby uratować Jezusa i sam Jezus docenił to. Piłat nie był przecież wszechwładny, musiał liczyć się z wolą ludu, który stanowił większość i niepisane prawo.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty