profil

Charakterystyka Santiago

poleca 85% 114 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Santiago to tytułowy bohater opowiadania Ernesta Hemingwaya pt. "Stary człowiek i morze". Mężczyzna był doświadczonym rybakiem, najlepszym w całej wiosce, a może nawet na całej Kubie, lecz od 84 dni nic nie złowił żadnej ryby, która mógłby sprzedać na targu. Stary miał 70 lat, mieszkał w skromnej chacie z palmy królewskiej, a koszulę już tyle razy łatał, że przypomniała wyblakły na słońcu żagiel. Tęsknił za zmarłą żoną i był religijnym człowiekiem. Jego wielką miłością były ryby i baseball. Kibicował lidze amerykańskiej, w których udział brał jego idol "wielki Di Maggio". Mieszkańcy osady Staremu dali przydomek "Salao", czyli pechowiec, gdyż prześladował go dziwny pech, dlatego w obawie po własne szczęście wszyscy odsunęli się od niego. Jego największym i jedynym przyjacielem był chłopiec, który pomagał mu i troszczył się o niego. Stary bardzo kochał Manolina i nauczył go wszystkiego, co potrafił. Santiago był suchy i chudy, a na karku miał głębokie bruzdy, zaś na policzkach brunatne plamy po niezłośliwym raku skóry. Ręce były poranione głębokimi szramami od wyciągania linką ryb, lecz ramiona miał jeszcze silne. Wszystko w nim było stare, oprócz oczu o barwie morza. Wypływały z nich wesołość i niezłomność. Santiago doskonale opanował rzemiosło rybackie. Już jako chłopiec był majtkiem na statku rejowym, który pływał do Afryki. Często wspominał o afrykańskich plażach, lwach, które były tematem jego snów i rozmów z chłopcem. Rybak z całego serca kocha i szanuje przyrodę i morze oraz doskonale zna ich tajniki. Santiago lubił zastanawiać się nad tym wszystkim, co go dotyczyło, myślał, więc o grzechu, naturze i szczęściu. Otoczenie jest mu życzliwe i wspomaga go materialnie. Wielu rybaków pokpiwało sobie ze Starego, lecz on się oto nie gniewał. Stary to uparty i zdeterminowany człowiek. Mimo że marlin był dwie stopy większy od łodzi Santiago, ten nie poddał się, pokonując swoje słabości i nie zawahał się zrezygnować ze snu, jedzenia i wody, nie przerażały go rany na rękach, samotność i ból, lecz postanowił walczyć wytrwale do końca, by osiągnąć swój cel w życiu. Był pełen pokory, sam nazywał siebie prostym człowiekiem i pracował z rozwagą i opanowaniem. Według niego największym grzechem jest brak nadziei. Ufał ludziom a stworzenia morskie traktował jak swych przyjaciół. Sanitago to mądry życiowo bohater, który podjął się wyzwania i wygrał ze starością. Moim zdaniem byłoby warto obejrzeć film z Santiago w roli głównej, gdyż to niezwykły człowiek. Można by się od niego wiele nauczyć, objąć jako swój wzór do naśladowania w życiu. Osobiście ja podziwiam go za determinację i mądrość, a jako starsza kobieta chciałabym mieć tyle siły w sobie, co on.

Jakbyście to ocenili?
SZCZEROŚĆ.;o)

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 2 minuty