profil

"Posłuchajcie, bracia miła" - opracowanie

Ostatnia aktualizacja: 2020-08-11
poleca 85% 539 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Jest to utwór o charakterze żałobnym, w którym Matka Boska głosi swój monolog do wszystkich zgromadzonych pod krzyżem umarłego, jednorodnego syna i zaczyna go zwrotem "posłuchajcie bracia miła". Słowa te pełnią również rolę incipitu. Utwór równie dobrze nazywa sie Lament Świętokrzyski, Plankt (z łacińskiego: płacz). Został tu wykorzystany motyw Matki Bożej Bolesnej ze słów łacińskiej pieśni Stabat Mater Dolorosą. Następnie mówi, że chce poskarżyć "krwawą głową" czyli wypowiedzieć się o swoich mękach, cierpieniach. W kolejnych dwóch wersach prosi o współczucie, zrozumienie jej zamętku, który miał miejsce w Wielki Piątek.

W drugiej strofie prosi o użalenie się nad nią, wszystkich obecnych starych, młodych. Następnie mówi, że jej przyszły "krwawe gody" czyli krwawe święto-ciężki czas oraz wspomina swego jedynego syna, którego miała a teraz opłakuje.

W trzeciej strofie znów wspomina o zamętku, który ją dostał "ubogiej żenie" ubogiej kobiecie - użala się nad sobą, gdyż widzi "rozkrwawione me miłe narodzenie "- ważne jest słowo rozkrwawione, które terytorialnie jest większe od samego krwawienia, a narodzenie to jej narodzony syn. Następnie mówi, że jest jej bardzo ciężko i że krwawa dla niej godzina, gdy niewierny żydowin bije jej syna. Tutaj występuje pewien nietakt aczkolwiek Żydzi skazali Jezusa a ukrzyżowali go Rzymianie.

W czwartej strofie modli się do syna zaczynając od słów "synku miły i wybrany" - wysławia go. Prosi o podzielenie się jego bólem. Wspomina o tym jak nosiła bo w swoim sercu i mówi "a także tobie wiernie służyła"- służyła mu jako bogu, wierzyła w niego. Pragnie by dał jej jakiś znak, bo powoli traci swą nadzieję miłą.

W piątej strofie Maryja bardzo ubolewa nad swym synem, chce mieć jego blisko, zaczyna się do niego zwracać jak do małego dziecka. Chce mu podeprzeć krzywo wiszącą główkę, utrzeć krew, która po nim płynie, dać picia, ale na końcu mówi, że nie można "dosiąć twego świętego ciała". Ponieważ Jezus wisi wysoko na krzyżu to raz, a dwa poprzez śmierć staje się bogiem więc dlatego nie można go dosiąć.

W piątej strofie wspomina o Archaniele Gabrielu do, którego zaczyna się skarżyć, gdyż oczekiwał od niego wesela. Święty Gabriel rzekł "Panno pełna jeś miłości" a jest pełna smutku i żałości. Jednakże Archanioł nie skłamał, ponieważ nie może kłamać, jest pełna miłości ale chodzi tu o miłość bożą (jest miłowana przez boga). W Marii z rozpaczy spróchniało całe ciało i wszystkie kości.

W szóstej strofie napomina matki by prosiły boga "by wam nad dziatkami nie były takie to pozory”. Następnie mówi, że ile nieboga dziś widziała- nie widziała obecności boga "nad swym, miłym synem krasnym". Gdyż on cierpi męki będąc niewinnym.

I w ostatnich dwóch wersach znów mówi do swojego syna "Nie mam ani nie będę mieć jinego" "Jedno ciebie, Synu, na krzyżu rozbitego". Jednego syna miała, żaden inny go już nie zastąpi. Jeden tylko jej syn na krzyżu rozbity.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Komentarze (1) Brak komentarzy

przydało mi sie bardzo fajnie opisane.

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 3 minuty

Teksty kultury