profil

Objawienia w Lourdes

poleca 83% 2803 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Objawienia Matki Bożej w Lourdes w 1858 r. są niezwykle ważnym wydarzeniem historycznym i równocześnie wielkim Bożym darem dla Kościoła oraz całej ludzkości.

Historia objawień:
Święta Bernadetta Soubirous przychodzi na świat 7 stycznia 1844 r. w pobożnej i biednej rodzinie młynarza Franciszka i Ludwiki Soubirous. W 1854 r. z powodu finansowego kryzysu rodzina musi opuścić młyn w Boly i przeprowadzić się do małego, nędznego mieszkania w Lourdes. Ich sytuacja materialna pogarsza się wtedy jeszcze bardziej. Ojciec i matka pracują jako najemni robotnicy. Bernadetta zastępuje ich w domu i opiekuje się młodszym rodzeństwem- siostrą Antosią oraz braćmi Janem i Justynem. Z tego powodu nie chodzi do szkoły i nie przygotowuje się do Pierwszej Komunii św.
W 1855 r. epidemia cholery dociera do Lourdes. Umiera wielu ludzi. Zaraża się również jedenastoletnia Bernadetta. Choroba zrujnowała jej delikatny organizm- dziewczynka nabawiła się astmy, a później gruźlicy kości nóg, co stało się przyczyną jej śmierci w trzydziestym czwartym roku życia. Na początku września 1857 r. rodzice wysyłają Bernadettę do rodziny Avarantów w pobliskiej wiosce Bertres, aby pomagała tam w pasieniu owiec.
Wkrótce podejmują decyzję o jej powrocie do Lourdes. Bernadetta wraca 21 stycznia 1858 r. i rozpoczyna przygotowanie do Pierwszej Komunii św. oraz naukę w szkole podstawowej, którą prowadziły siostry z Nevers. W krótkim czasie Bernadetta nauczyła się płynnie pisać i czytać. Kiedy wracała ze szkoły, pomagała matce w pracach domowych i opiekowała się młodszym rodzeństwem. Bernadetta wychowywała się w atmosferze prostej i szczerej pobożności swoich rodziców, którzy codziennie modlili się razem z dziećmi. Przejęła od nich skarb żywej wiary i dziecięcego zaufania Bogu.

Dzień 11 lutego 1858 roku zaczął się jak każdy inny. Bernadeta wraz z siostrą Toinette i starszą koleżanką Jeanne Abadie zwaną Baloum udają się na poszukiwanie suchych gałęzi. W pewnym momencie Bernadeta zostaje sama na brzegu kanału na wprost groty zwanej w dialekcie Massabielle, a jej towarzyszki wspinają się już po zboczu góry.
W tym właśnie momencie słyszy dziwny dźwięk podobny do szumu wiatru. W małej wnęce groty , 3 m. ponad ziemią pojawia się światłość, z której wyłania się postać kobiety, a raczej młodej dziewczyny. Postać się uśmiecha i gestem dłoni zdaje się przywoływać Bernadetę.
Oto słowa Bernadety opisujące pierwsze objawienie: "Kiedy Ją zobaczyłam , przetarłam oczy sądząc, że mi się przewidziało. Zaraz też włożyłam rękę do kieszonki i znalazłam swój różaniec. Chciałam przeżegnać się ale nie mogłam unieść opadającej ręki. Dopiero kiedy Pani uczyniła znak krzyża, wtedy i ja drżącą ręką spróbowałam i udało się. Równocześnie zaczęłam odmawiać różaniec. Także Pani przesuwała ziarenka różańca, ale nie poruszała wargami. Kiedy skończyłam odmawianie, widzenie ustało natychmiast."
Bernadeta jest zdziwiona, że dziewczynki nic nie widziały. W drodze powrotnej zwierza się siostrze, która uznaje opowiadanie Bernadety za żart. Mama Bernadety uznaje, że córka padła ofiara jakiejś iluzji i zabrania jej odwiedzać grotę Massabielle.
W sobotę 13 lutego Bernadeta spowiada się u ks. Pomian, który słucha niewiarygodnych zwierzeń dziewczynki i jest zaskoczony ich spójnością i logicznością.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty