profil

Charakterystyka porównawcza Justyny Orzelskiej i Izabeli Łęckiej.

poleca 85% 107 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Eliza Orzeszkowa

Justyna Orzelska to jedna z głównych postaci z powieści Elizy Orzeszkowej "Nad Niemnem", natomiast Izabela Łęcka jest bohaterką powieści Bolesława Prusa zatytułowanej "Lalka".
Pierwszą z nich poznajemy jako dwudziestoczteroletnią pannę. W młodości straciła matkę i zamieszkała wraz ze swoim ojcem Ignacym u swego wuja - Benedykta Korczyńskiego. Prowadziła skromne życie. Izabela Łęcka ma dwadzieścia parę lat. Wywodzi się z zamożnej rodziny, która po pewnym czasie ma poważne kłopoty finansowe.
Obie panie są młode i piękne. Orzelska ukazana została jako kobieta wysoka, z delikatną cerą, o włosach czarnych jak heban a twarzą śniadą, z purpurowymi ustami i wielkimi, szarymi oczami. Wydawała się uosobieniem piękności kobiecej zdrowej i silnej, lecz dumnej.
Łęcka była niepospolicie piękną kobietą. Wszystko w niej było oryginalne i doskonałe. Wzrost więcej niż średni, bardzo kształtna figura, bujne włosy blond, nosek prosty, usta trochę odchylone, zęby perłowe, ręce i stopy modelowane. Obie panie należą do tych kobiet, obok urody których żaden mężczyzna nie jest w stanie przejść obojętnie.
Kobiety różnią się od siebie pochodzeniem. Justyna Orzelska w przeciwieństwie do Izabelli nie ma wykształcenia, a na dodatek ma kiepską sytuacją materialną. Los nie oszczędzał bohaterki. Nie obca jej była praca, choć kiedy mieszkała u wuja nie miała praktycznie żadnych obowiązków. Jedynym jej zajęciem są robótki, książki, towarzyszenie ojcu, przez co miała poczucie swojej bezużyteczności. Od młodości uczy się samodzielności i niezależności. Doprowadziła do tego sytuacja, w której się znalazła wraz z ojcem, co uważa za ogromne upokorzenie. Wszelkie wyrazy współczucia ze strony krewnych czy drobne prezenty uważa za akt łaski z ich strony i nie odrzuca pomoc. Zawsze staje w obronie ojca muzyka i dziwaka, który ze względu na swoje zachowanie często jest obiektem kpin. Nie lubi spędzać czasu z gośćmi jej wuja gdyż wie, że w ich oczach jest tylko ubogą krewną, rezydentką na garnuszku wuja.
Izabela Łęcka nigdy ni zaznała biedy. Prowadziła wygodne życie, otaczała się pięknymi, luksusowymi przedmiotami. Nie zaznała ciężkiej pracy i nie zna słowa skromność, wrażliwość czy niedostatek. Będąc piękną była jednocześnie bardzo próżna i zapatrzona w siebie. Wiedziała, jakie wrażenie jej uroda wywiera na mężczyznach, dlatego też pozwalała sobie z nimi na różne gierki. Nigdy jednak nie zaznała prawdziwej miłości. To typowa egoistka, która wykorzystywała wszystko i wszystkich, a mężczyzn szczególnie. W tym różniła się od Justyny Orzelskiej. Ta po cierpieniu jakie przeżyła przez miłość w końcu zakochała się z wzajemnością, w prostym, ale pracowitym włościaninie - Janie Bohatyrowiczu. Razem z nim Justyna pracowała przy żniwach. Poznała, czym jest wysiłek fizyczny i codzienny trud. Dzięki jego miłości poznała siebie, doceniła wartość pracy, w której odnalazła sens życia i poczucie wolności. Szła za głosem serca, dzięki czemu była szczęśliwa. Dla Łęckiej szczęściem były pieniądze i wygoda. Szukając kandydata na męża kierowała się jego majątkiem. Na jej drodze pojawił się Stanisław Wokulski. Był on w niej zakochany bez pamięci, a skoro był bogaty postanowiła się z nim związać. Była ona kobieta przebiegłą, o zdrowym rozsądku. Potrafiła sprawić, by wszystko poszło po jej myśli i na jej korzyść, nie patrzyła przy tym na uczucia innych.
Wydaje mi się, że ocena Izabeli nie powinna podlegać dyskusji. Jest to kobieta zepsuta, bez uczuć, która z bez żadnych skrupułów wykorzystuje innych. Manipulantka i egoistka. Natomiast Justyna jest postacią dynamiczną, zmienną, zbuntowaną. Kierowała się sercem, a nie zwracała uwagi na zależności społeczne czy majątkowe. Wolała żyć skromniej u boku Janka Bohatyrowicza, niż skazać się na małżeństwo, które pod względem materialnym zapewniałoby jej wszystko, lecz byłoby pozbawione uczuć i wzajemnego szacunku.
Moim zdaniem jedyne co łączy obie te panie jest uroda, gdyż obie są piękne. Jenak jak wiadomo nie wypada oceniać ludzi po wyglądzie, gdyż nie szata zdobi człowieka tylko jego wnętrze.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty

Teksty kultury