profil

Moja ocena działań Antygony

poleca 85% 108 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Sofokles

Antygona była główną bohaterką dramatu Sofoklesa pt. „Antygona”, córką Edypa. Miała siostrę, Ismenę, oraz dwóch braci – Eteokla i Polinika.
Jej rodzina należała do rodu Labdakidów, nad którym ciążyła straszna klątwa, ściągająca na każde kolejne pokolenie niedolę. Edyp zabił swojego ojca i ożenił się ze swoją matką. Z tego dziwnego związku urodziło się czworo dzieci. Po śmierci ojca między Eteoklem i Polinikiem rozżarzył się spór o władzę nad Tebami. Polinik został wygnany. Powrócił jednak z nowymi siłami żeby zabrać bratu władzę. W bratobójczej walce zginął zarówno Polinik, jak i Eteokl. Nowy władca Teb, Kreon, postanowił pochować Eteokla, natomiast Polinika, jako zdrajcę, zachować bez pochówku.
Rozkazowi króla przeciwstawia się Antygona. Chowa swojego brata, lecz ten zostaje odkopany. Antygona ponownie chowa Polinika, tym razem zostaje jednak przyłapana. Kreon skazuje ją na śmierć, co powoduje kolejne nieszczęścia padające na niego i jego rodzinę.
Jakie były motywy działania Antygony? Bardzo kochała swojego brata. Chciała go pochować jako swojego brata, nie jako wroga ojczyzny – „Nie jak niewolnik, lecz jak brat on zginał”. Wyżej ceniła więzy rodzinne nad interesy państwa.

Tu pojawia się również konflikt prawa ludzkiego i prawa boskiego. Kreon uważa, że wrogów ojczyzny powinna spotkać kara – „Dzielnemu równość ze złem nie przystoi”. W starożytności wierzono, że dusza nie pochowanego człowieka nie może wejść do Hadesu. Prawo boskie dotyczyło tak samo każdego człowieka, bez względu na jego uczynki i zachowanie. Każdy miał prawo do pochówku. Antygona przestrzega tych przepisów i sama wypowiada słowa „a jednak Hades pożąda praw równych”.

Antygona na początku dramatu chce namówić swoją siostrę, Ismenę, by ta pomogła jej w pochowaniu brata. Stawia ją w sytuacji bez wyjścia. Jednak Ismena boi się Kreona i nie słucha siostry. Antygona nie zostawia suchej nitki na siostrze. Nie słucha jej racji, mówiąc, że „wstręt budzi w jej sercu”. Jest bardzo zaborcza, każdemu chce narzucić swoje racje. Nie zważa na to, co myślą inni. Oczywiście, ma nad sobą argument w postaci praw boskich, ale powinna też się zastanowić nad argumentami drugiej strony: w tym przypadku siostry, lecz później także Kreona. Mogła się zastanowić nad kompromisem. Być może uratowałoby to jej życie, a pozwoliłoby na jednoczesne pochowanie Polinika?
Jednak Antygona parła do przodu. Wiedziała co ją spotka za pogrzebanie brata i mimo to nie zaniechała tego. Nie miała żadnych skrupułów wobec siebie: gdy rozmawia z siostrą mówi, że „ta groza chlubnej jej śmierci przenigdy nie wydrze”. Także gdy Ismena chce wziąć część winy na siebie, Antygona ironicznie odpowiada „słowami świadczyć miłość – to nie miłość”. Również gdy zostaje schwytana nie broni się - przyznaje się do przestępstwa i także mówi: „nie mierzi mnie śmierci twa groźba”. Jej jedynymi argumentami są prawa boskie, jednak wie, że nie trafią one do Kreona. Postanawia umrzeć za ideały, wiedząc, że jej śmierć zostanie zapamiętana.

Jednak gdy śmierć zagląda jej w oczy Antygona traci rezon. Rozpacza nad tym, że musi stać się męczennikiem. Przypomina sobie o rzeczach ludzkich, jak blask Słońca, miłość. Boi się opuszczenia tego świata, chce, żeby to stało się jak najszybciej. W tej sytuacji zapomina o swoich ideałach i zachowuje się niezwykle ludzko. Widząc, że nie ma już żadnej nadziei na przeżycie, Antygona wiesza się. Woli umrzeć honorowo, z własnej ręki, niż cierpieć z ręki Kreona.

Antygonę oceniam bardzo wysoko. Podoba mi się w niej upór w dążeniu do celu, chociaż miejscami zbyt szkodzący innym. Spowodowane jest to również chęcią zachowania honoru: Antygona uważała, że każdy kompromis byłby przyznaniem się do błędu i plamą na honorze.
Jej kolejną motywacją do działania, która jest godna podziwu, była miłość do brata. Chciała tę miłość okazać w czynach, nie w słowach, jak jej siostra. Miała też bardzo radykalną zasadę „albo jesteś ze mną albo przeciwko mnie”, co okazała wobec siostry.

Córka Edypa zastosowała również zasadę, która jest jedną z głównych zasad chrześcijaństwa – miłowanie nieprzyjaciół. Polinik był jej bratem, lecz dla Kreona czy innych mieszkańców Teb - zwykłym zdrajcą. Jednak mieszkańcy miasta w końcu stanęli po stronie Antygony i również chcieli „rozgrzeszenia” dla jej brata. Udało jej się wzbudzić litość w ludziach, co naprawdę jest rzeczą bardzo trudną.

Moim zdaniem działania Antygony były w pełni uzasadnione. Miała swoje ideały, które uważała za najważniejsze i postępowała według nich. Znała też bardzo dobrze uczucia ludzkie, jak miłość czy strach. Każdy z nas powinien w części brać z niej przykład, myśląc jednak też o innych. Jej suwerenność i upór w działaniu są naprawdę godne podziwu.


Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty

Teksty kultury