profil

Treść listu św. Aleksego uwzgledniając w nim światopogląd epoki wzór ascety oraz św. Augustyna.

poleca 85% 130 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
św Augustyn

Rzym, Roku Pańskiego 411

Umiłowani siostry i bracia!


Zdaję sobie sprawę z tego, że jestem coraz słabszy. Przeczuwam, że już niedługo nasz miłosierny Pan zabierze mnie do Siebie. Dlatego pragnę pożegnać się z Tobą, moja droga Famijano, a także z wszystkimi ludźmi, których spotkałem na swojej drodze.
Przez całe swoje życie starałem się postępować tak, by nie obrażać Boga swoimi grzechami. Życzeniem mojego ojca Eufamijana było, abym poślubił Ciebie, moja Famijano. Zrobiłem to, ponieważ chciałem być posłuszny woli ojca. Już w noc poślubną zrozumiałem, że to małżeństwo było błędem. Dlatego oddałem Ci, moja droga małżonko, pierścień i zdecydowałem się odejść, by wieść życie w czystości. Wybacz mi Famijano, ale nie mogłem postąpić inaczej - tej nocy zrozumiałem bowiem, że takie właśnie jest moje powołanie oraz że właśnie tego Bóg oczekuje ode mnie. Żegnając się z Tobą moja małżonko, prosiłem Cię o to, abyś służyła całym swoim życiem Bogu oraz troszczyła się o biednych i szanowała starszych. Obiecałaś mi Famijano, że wypełnisz moje prośby, dlatego jestem spokojny o Twą duszę.
Kiedy w tajemnicy opuszczałem swój dom, wziąłem ze sobą trochę złota i srebra. Tam, dokąd przybyłem, rozdałem cały majątek ubogim, bo tak nakazuje nasza wiara. Nie przyznawałem się do swojego rodu, wiodłem ascetyczne życie pełne wyrzeczeń. Przez większość czasy modliłem się, bo uważałem, że tylko poprzez modlitwę i dobre uczynki osiągnę życie wieczne. Wiedziałem, że to wszystko, czego doświadczam na ziemi, to tylko krótki okres poprzedzający życie wieczne. Dlatego wyrzekłem się swojego pochodzenia, młodej żony, majątku i opuściłem bezpieczny i wygodny dom rodzinny. Z pokorą starałem się znosić biedę, cierpienie, upokorzenia oraz tułaczkę i nieustannie modliłem się. Miałem nadzieję, że świadomie umartwiając się i rezygnując z uroków życia doczesnego osiągnę najważniejszy dla człowieka cel - świętość.
Słowa św. Augustyna: „Uczyniłeś nas dla Siebie i niespokojne jest serce nasze, póki nie spocznie w Tobie” były dla mnie drogowskazem. Niech te słowa przemówią również do Was i głęboko zakorzenią się w Waszych sercach.
Proszę wszystkich o wybaczenie i modlitwę. Wierzę, że spotkamy się, moja Famijano, w domu miłosiernego Ojca. Niech Bóg ma Was w Swojej opiece,


Aleksy.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty