profil

Opowiadanie o Amirze - "Chłopiec z latawcem" Khaled Hosseini.

poleca 85% 605 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Grzechy i pogoń za ich odkupieniem piszą historię naszego życia. Takie też było życie Amira, jedno wielkie cierpienie od czasów dzieciństwa aż do dorosłości gdy zaczął poszukiwać ratunku pośród ruin swojego życia. Urodzony i wychowany w znanej i bogatej rodzinie w Kabulu, Amir nie wiedział co to przygoda, nuda wypełniała jego życie od urodzenia. Jego matka była rzadkim połączeniem piękna i intelektu. Była największym atutem i miłością jego ojca lecz również powodem powstania przepaści pomiędzy nim a synem. Umarła przy porodzie Amira, czego ojciec nie potrafił zapomnieć. Dla syna był on przykładem siły i odwagi. Prawdziwy Pasztun o męskiej, twardej postawie i wielki liberał. Zupełnie jakby walczył z przesądami, z absolutnym poświęceniem budował sierociniec dla biednych. Był człowiekiem, od którego nikt nie wrócił z pustymi rękoma. Będąc jego synem Amir często czuł, że nie posiada ani jego wielkoduszności ani odwagi. To Hassan bronił go przed dokuczającymi mu chłopakami z sąsiedztwa. Był jedynym przyjacielem i kompanem zabaw jakiego Amir miał od dzieciństwa. Rodzina Hassana lojalnie służyła rodzinie Amira od trzech pokoleń. Matkę Amira zabrała śmierć, matka Hasana uciekła z wędrownym muzykiem siedem dni po jego urodzinach. Amir dowiedział się również, że obaj chłopcy mieli tą samą mamkę, świadomość tego robiła z nich w jego oczach braci. Jednak ani utrata matek ani karmienie przez tą samą kobietę nie zmieniło postawy Amira, który czuł się lepszy i nie chciał mieć za brata chłopca z rodu Hazarów. On był Pasztunem - władcą a Hassan Hazarem - sługą. Najbardziej jednak drażniła Amira zażyłość Hassana z jego własnym ojcem. Było to jednym z powodów, dla których Amir często wystawiał Hassana na próby lojalności wymyślając absurdalne rzeczy i oczekując usłużnego ich wykonywania. Amir cieszył się tą niewielką władzą jaką miał nad swoim przyjacielem, chociaż wiedział że Hassan nie daje mu w zamian strachu lecz miłość. Z Hassanem przeszedł przez większość swojego dzieciństwa aż to pewnego fatalnego dnia, który skazał go na zawsze na nieprzespane noce i koszmary. Był to doroczny dzień latawców a zarazem ostatnia szansa by odzyskać serce swojego ojca. Wygrał wyścig wyprzedzając latawiec za latawcem i na mecie to jego własny unosił się pompatycznie na tle nieba. Zarwany z linki nie mógł być jednak prezentem dla ojca Amira, który obiecał mu go podarować. Hassan pobiegł za wygranym latawcem, by przyjaciel mógł dotrzymać danego słowa. Amir czekał tak zniecierpliwiony na powrót Hassana wraz z jego trofeum, że postanowił go śledzić. Znalazł przyjaciela w opuszczonej alejce atakowanego przez Asefa, sadystycznego i samozwańczego wielkiego brata sąsiedztwa. Zobaczył jak zawzięcie Hassan odmawiał oddania zwycięzkiego latawca Asefowi i jak brutalnie został za to pobity i poniżony. Amir był świadkiem tego wszystkiego, przerażony nie pospieszył Hassanowi na ratunek. By nie być oskarżonym o tchórzostwo Amir oskarżył przyjaciela o kradzież, co wywołało u niego jeszcze więsze poczucie winy. Jak zwykle Hassan przyjął wszystko z pokorą i bez słowa żalu opuścił wraz ze swoim ojcem Alim miejsce swojego urodzenia, swój dom. Podczas gdy w Afganistanie szerzyła się brutalna agresja i rozlew krwi Amir wraz z ojcem polecieli do Ameryki. Tam czekało ich nowe życie. Ze swoim zamiłowaniem do pisania chłopak został szanowanym pisarzem. Poślubił Sorayę i bezsilnie obserwował jak jego ojciec umiera na raka. W Ameryce jego wieź z ojcem wzmocniła się i pogodzenie się ze śmiercią rodzica było dla niego trudne. Teraz wśród zgiełku życia powróciła jego wina. Będąc bezdzietnym po wielu latach małżeństwa był przytłoczony poczuciem grzechu. Wtedy niespodziewanie przyjaciel jego ojca - Rahim Khan zaprosił go do Pakistanu, gdzie poznał szokującą prawdę. Hassan był jego przyrodnim bratem. Wróciły wspomnienia o tym z jaką dyskryminacją i niesprawiedliwością traktował swojego przyjaciela z dzieciństwa. Zmusiło go to również do zakwestionowania uczciwości swojegoojca. Postanowił udać się na wyprawę by odszukać syna Hassana w Afganistanie. To właśnie podczas tej podróży jego życie zatoczyło pełne koło. Znalazł chłopca, którego szukał - Sohraba w szponach sadystycznego i bestialskiego Taliba. Okazał się nim Asef. Amir stał się wybawcą Sohraba, zbiegli i znaleźli schronienie w Islamabadzie. Narodziła się między nimi przyjaźń, Sohrab zaczął ufać Amirowi a ten poczuł się oczyszczony z części swojej winy. Niestety teraz musiał zapłacić więszą cenę. Mimo przyjaźni Amirowi nie udało się przekonać Sohraba do swojej miłości, od tamtej pory chłopiec stał się nieobecny i obojętny. Mimo, że Amir zabrał go ze sobą do Stanów a Soraya przyjęła go jako własnego syna Sohrab pozostał apatyczny w stosunku do nich. Męczeństwo Hassana skłoniło Amira do podróży w poszukiwaniu odkupienia swoich grzechów i to dzięki pozyskaniu miłości jego syna byłby to tego zdolny.
Pewnego dnia, kiedy Amir widzi przebłysk uśmiechu na twarzy Sohraba puszcza dla niego latawiec za jego szczęście i wolność.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty

Czas czytania: 4 minuty