profil

Nagrody i kary w wychowaniu przedszkolnym

poleca 85% 354 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Każdy został kiedyś ukarany i każdy wymierzył karę. Czasem powodowało to zmianę zachowania, a czasem wręcz przeciwnie. Nauczyciel w procesie nauczania i wychowania często sięga po kary i nagrody, nie zawsze będąc przekonanym o słuszności ich stosowania. Każdy człowiek uczy się nieustannie w ciągu całego życia. Dziecko stopniowo poznaje możliwości kontrolowania ruchów własnego ciała, wykształca sposoby komunikowania się z otoczeniem i przyswaja normy i zasady obowiązujące w środowisku, w którym żyje. Wszystkie te działania mają na celu osiągnięcie przez jednostkę określonego celu, na przykład sprostanie zadaniom rozwojowym i wymaganiom społecznym, zaspokajanie jakiejś potrzeby, redukcje popędu lub przystosowanie do nowej sytuacji. Każde zachowanie pociąga za sobą pewne konsekwencje. Amerykański psycholog E. L. Thorndike, jeden z twórców psychologii uczenia się i psychologii wychowawczej, sformułował prawo efektu, w myśl którego zadowalające następstwo działania utrwala zachowanie, jakie do niego doprowadziło, natomiast przykre konsekwencje osłabiają ten związek. W literaturze psychologicznej pojęcia zadowolenia i przykrości określone są jako nagrody i kary.
    Z psychologicznego punktu widzenia karę można zdefiniować jako dostarczenie nieprzyjemnego bodźca ( np. nagany ) lub usunięcie bodźca przyjemnego ( np. zakaz oglądania telewizji ) po nieodpowiedniej reakcji.
 Rodzaje kar.
Kara cielesna, choć często się po nie sięga – są nie tylko nie skuteczne, ale i wysoce szkodliwe. Są często stosowane również dlatego, że istnieje nieuzasadnione przekonanie o ich skuteczności. Dziecko rzeczywiście boi się bicia, gdyż powoduje ból, pozostawia kompromitujące ślady na ciele, wyzwala nienawiść. Dlatego uderzenia wywołują natychmiastowy skutek, ale czy jest on trwały? Czy naprawiając małe zło nie wyrządzamy większego? Kara fizyczna poniża godność dzieci, upokarza je, widzą one wtedy swoją niemoc i bezsilność. Zwłaszcza te z poczuciem niepełnej wartości pogłębiają w sobie przekonanie, że są nic niewarte. Dziecko wstydzi się swojego upokorzenia, nie skarży się, że jest bite. Nie przyznaje się do otrzymywania kar fizycznych nawet wówczas, jeśli ślady na ciele zwracają uwagę innych osób. Nie przyznają się, bo zawstydza ich ten fakt. Swoje upokorzenie ukrywa szczególnie starannie przed rówieśnikami, którzy mogą sadystycznie wyśmiewać jego bezsilność. Uczymy dzieci w rodzinie i w szkole, że największą ujmą jest krzywdzić młodszego i słabszego, uczymy ochraniać istoty niezaradne, a w rodzinie dajemy lekcję znęcania się dorosłego nad dzieckiem. Janusz Korczak przyrównał bicie dziecka sprawiającego trudności wychowawcze do znęcania się nad człowiekiem chorym, gorączkującym. Stefan Szuman, nieżyjący wybitny psycholog polski, badał odczucia dzieci bitych. Doszedł do przekonania, że pod wpływem leku i bólu budzi się nienawiść do osoby bijącej, a nie żal, że popełniło się czyn naganny. Wyzwala się też poczucie bezsilności i niesprawiedliwości. Aby uniknąć kary cielesnej dzieci oszukują, ukrywają swoje przewinienia, przeżywają silne niepokoje, a strach przed biciem uniemożliwia im skupienie uwagi na wykonywanych zadaniach szkolnych. Groźnymi następstwami bicia mogą być, różnego rodzaju nerwice i lęki ( fobie), wyzwalanie agresywności dziecka, pozostawienie śladów nie tylko na ciele ale i czyni trwale spustoszenie w jego psychice.
Straszenie,jest niebezpieczną karą, jest to najczęściej stosowany zabieg mający skłonić do posłuszeństwa. Powodują one urazy psychiczne takie jak: nerwice lękowe, fobie, objawy somatyczne.
Wyzwiska, poniżają godność dziecka i wywołują niekorzystne następstwa. Rodzice w gniewie obrzucają swoje dziecko słowami obraźliwymi np. ,, ty leniu, ty niedorajdo, gapo, zakało rodziny, głuptasie, tępaku'' itp. Dziecko obrzucane wyzwiskami bierze dosłownie orzeczenie dorosłych i sądzi że rzeczywiście brak mu rozumu, słysząc to dziecko myśli ,, Skoro jestem najgorszy, to widocznie tak musi być, po co więc starać się na próżno''.
Krzyk, odmiana szkodliwej kary w dodatku nieskutecznej. Zabieg ten niestety bywa stosowany bardzo często. Dzieci wychowywane za pomocą krzyku podobnie zachowują się wobec innych. One też wrzeszczą na rówieśników w czasie zabawy, a nawet na ludzi dorosłych, których się nie boją.
Izolacja,jest to kara stosowana zarówno wobec dzieci małych, jak i starszych dzieci. Rodzice najpierw krzyczą, jak nie pomaga, biorą za rączkę i brutalnie wpychają do drugiego pokoju zamykając drzwi. Głośny płacz sygnalizuję siłę przeżycia. Dziecko czuje się opuszczone, zdradzone przez kochana matkę. Przeżywa lęk i jeśli izolacja trwa długo, może w następstwie powstać nerwica lekowa – będzie bało się przebywać samo w pokoju, może bać się ciemności, samotności.
Kary naturalne, najdoskonalsza kara, chociaż o ograniczonych możliwościach stosowania. Jest bezpośrednim następstwem winy. Np. Biegało dziecko po mieszkaniu pomimo upomnień, uderzyło głową w ścianę – zostało ukarane w sposób naturalny, kara została już wymierzona, dziecko zrozumiało sens zakazu. Zwolennikiem kar naturalnych był francuski filozof Jan Jakub Rousseau. Według niego kara powinna być naturalna konsekwencją winy. Jeżeli natura wymierzy dziecku karę, trzeba tylko zwrócić mu uwagę na ten fakt. Kara naturalna jest najczęściej skuteczna dzięki temu, że ukarany nie ma żalu i pretensji do rodziców, a jedynie przeżywa niezadowolenie i żal do samego siebie, co uczy pracy samo wychowawczej, która ma w życiu znacznie większą wartość niż wychowanie pod przymusem.
Stosowane są również m. in. takie kary pedagogiczne jak:
Tłumaczenie i wyjaśnianie,
Odmawianie przyjemności,
Wyrażanie swego smutku i zawodu,
Czasowe odebranie przyznanego przywileju.
Rodzaje zachęt i nagród.
Warunkiem skutecznego nagradzania jest dobra znajomość dziecka. Nagroda ma sprawiać przyjemność, ale nie domniemaną przez rodziców, lecz rzeczywiście odczuwaną przez nagradzanego. Nie znając jego upodobań, jego rzeczywistych zainteresowań i potrzeb można niedobrą nagrodą wywołać przykrość.
Nagradzanie uznaniem i pochwałą, najczęściej stosowana. Może to być werbalna aprobata postępowania dziecka, podziw, że potrafiło wykonać zadanie w sposób wyjątkowo udany, uśmiech i radość czy przytulenie, jeśli lgnie do rodziców a przytulenie sprawia mu przyjemność. Kiedy pochwalimy dziecko za jego czyny należy wyjaśnić dlaczego.
Nagradzanie przez sprawianie przyjemności, np. dla małego dziecka może to być spacer z obojga rodzicami. Dzieci w wieku dorastania nie chętnie spacerują z rodzicami, obawiają się, że koledzy ich zobaczą i wyśmieją. Będzie to dla niego karą a nie nagrodą. Przede wszystkim nagradzanie przez sprawianie przyjemności musi spełniać określone warunki: sprawić radość dziecku, a nie rodzicom.
Darzenie zaufaniem,jest to niezwykle pożądana nagroda przez dzieci a jednocześnie ma ona wysokie walory wychowawcze. Dziecko, które wie, że rodzice mu ufają, ma dobre samopoczucie, odczuwa swoją wartość, ma przedsmak upragnionej samodzielności i dorosłości.
Wspólne atrakcyjne spędzanie czasu wolnego, w nagrodę za poważne osiągnięcia dzieci starszych niektórzy rodzice zabierają je na wspólne wycieczki. Jest to bardzo dobry, lecz kosztowny, sposób nagradzania pod warunkiem, że ten wyjazd jest atrakcyjny dla nagrodzonego i przez niego upragniony.
Nagrody rzeczowe, są chętnie i z wdzięcznością przyjmowane przez dzieci, zwłaszcza w rodzinach, w których nie kupuje się tego wszystkiego, czego mogą zapragnąć. Jeśli kochana osoba wręcza jakiś prezent w nagrodę, nawet drobiazg nabiera wyjątkowego znaczenia.
Nagrody i kary stosowane w przedszkolu.
    Rozpatrując problem kar i nagród w przedszkolu trzeba na wstępie podkreślić, co dla każdego pedagoga jest oczywiste, iż największą wartość w wychowaniu dziecka mają oddziaływania pozytywne, takie jak zachęta, uznanie, pochwała, nagroda. Wszelkie formy nagradzania bardzo silnie oddziałują na uczucia człowieka i stanowią bodziec kierujący jego postępowaniem, a im wyższy stopień świadomości społecznej wychowanka, tym większego nabierają one znaczenia. Dlatego w pracy wychowawczej nauczycielki przedszkola powinny dominować takie sposoby oddziaływania na postępowanie dziecka, które sprawia mu przyjemność, dadzą poczucie zadowolenia, a tym samym najlepiej zmobilizują do pożądanego wychowawczo postępowania.
    Ponieważ w przedszkolu, jak w każdej grupie społecznej, funkcjonują określone sposoby postępowania, regulujące współżycie i współdziałanie pomiędzy wszystkimi członkami zespołu przedszkolnego- dziećmi i dorosłymi - potrzebne są formy wyrażające uznanie za podporządkowanie się i sankcje w wypadku nie stosowania się do nich. Do form tych należą m. in. kary i nagrody.
    Bardzo istotna sprawą w posługiwaniu się karą i nagrodą jest znajomość systemu wychowawczego, stosowanego przez rodziców. Tylko dobra znajomość sytuacji dziecka w rodzinie pozwoli zrozumieć, dlaczego ono jest tak bardzo wrażliwe w sytuacjach trudnych lub tak słabo reaguje na nasze uwagi. Należy dowiedzieć się, jak rodzice starają się oddziaływać na dziecko w przypadku jego dobrego bądź złego postępowania, a co ważniejsze - modyfikować niewłaściwe sposoby postępowania w stosunku do niego.
Stosowanie kar.
    Stosowanie kar z różnych względów jest bardzo trudnym problemem w pracy wychowawczej przedszkola. Trzeba bowiem zdawać sobie sprawę, co dla danego dziecka będzie karą, aby spełniła ona swą rolę jako środek wychowania. Dla jednego karą będzie uwaga nauczycielki lub jej niezadowolenie, inne trzeba odsunąć od rówieśników na pewien czas, a w niektórych wypadkach żadna z tych form nie odniesie skutku. Zależy to od wrażliwości dziecka, jego ambicji, a także doświadczeń związanych z metodami wychowawczymi, stosowanymi przez rodziców. Znany jest fakt, że najtrudniej trafić do dzieci, których rodzice stosują kary fizyczne. Gdy dziecko bite w domu przekona się, że w przedszkolu mu to nie grozi, czuje się w pewien sposób bezkarne i często sprawia duże trudności, gdyż na inne rodzaje kary nie reaguje.
Stosując w przedszkolu kary trzeba zastanowić się nad następującymi sprawami:
- Kiedy je stosować?
- Jakie kary mogą mieć miejsce w przedszkolu?
- Jaki skutek one odnoszą?
    Na pierwsze pytanie odpowiedź jest pozornie prosta. Kary należy stosować wtedy, gdy któreś z dzieci dość często nie stosuje się do wymagań, dokucza kolegom - zagraża ich bezpieczeństwu, niszczy pomoce, zabawki i sprzęt, dezorganizuje pracę nauczyciela. Zawsze jednak trzeba mieć pewność, że dziecko zdaje sobie sprawę ze swego postępowania. Jeżeli np. łamie określony zakaz, trzeba mieć pewność, że ono go zna i rozumie, bo gdy go nie zna albo nie rozumie, tym samym nie łamie go, a więc nie zasługuje na dezaprobate.
    Dziecko 3- letnie, widząc na stoliku nauczycielki cukierek zabrało go i zjadło. Kiedy nauczycielka zapyta, dlaczego to zrobiło, dziecko odparło: ,,bo ja bardzo lubię te cukierki", a gdy w dalszym ciągu próbowała wyjaśnić, że postąpiło źle, ponieważ cukierek należał do kogoś innego, chłopiec spokojnie odpowiedział: ,,ale on go nie chciał, jak tu położył, to ja zjadłem". W tym wypadku dziecko zupełnie nie zdawało sobie sprawy z niewłaściwości swego postępowania. Trzeba mu wyjaśnić, że nie wolno brać niczego, co przyniesie do przedszkola inne dziecko i niczego bez pozwolenia nauczycielki. Takie wyjaśnienia muszą być stosowane wielokrotnie, zanim dziecko zrozumie ich sens.
    Gdy dziecko zepsuje lalkę, ponieważ wyrwało ją drugiemu, może ponieść karę, bo wiadomo, że zabawek wyrywać nie wolno, jeżeli natomiast przydarzy mu się to podczas ubierania jej w palto, nie może ponosić odpowiedzialności, stało się to bowiem nie z jego woli.
    Karać możemy więc tylko wtedy, gdy stwierdzimy świadome niestosowanie się do stawianych wymagań. Na przykład zdarza się, że pomimo wyraźnego, uzasadnionego zakazu dzieci kopią lekkie, delikatne piłki gumowe, które przez to ulegają zniszczeniu. Jeżeli postępowanie takie się powtarza, nauczycielka przed zabraniem piłek do ogrodu uprzedza, że w przypadku niewłaściwego użytkowania tych piłek nie otrzymują ich więcej do zabawy. Gdy jednak, mimo tych ostrzeżeń, po pewnym czasie widzi np. trzech chłopców kopiących piłkę ( jeszcze jej nie uszkodzili ), nauczycielka przypomina, o czym mówiła przed wyjściem, i zabrania zabawy piłką chłopcom, którzy nie zastosowali się do jej polecenia. Zakaz może obowiązywać w ciągu kilku godzin, czasem krócej, najczęściej do momentu, w którym zainteresowani zwrócą się do nauczycielki z prośbą o piłkę i przyrzekną, że już więcej kopać jej nie będą.
    Drugie pytanie dotyczyło kwestii, jakie kary można stosować w przedszkolu, aby miały charakter wychowawczy.
    Na początku trzeba wyjaśnić, że mówiąc o karach w przedszkolu wykluczamy wszelkie kary fizyczne. Są one niedozwolone w naszym systemie wychowawczym jako poniżające człowieka, a wychowawca, który je stosuje, może być pociągnięty do odpowiedzialności prawnej. Kara fizyczna wyrządza dziecku trwałe szkody moralne - czyni je niewrażliwym na brutalność, przemoc, wyzwala podobne formy reakcji w stosunku do słabszych. Wiadomo powszechnie, że dzieci często bite przez rodziców sprawiają najwięcej trudności wychowawczych, gdyż stają się mało wrażliwe na łagodne sposoby traktowania, często brak im ambicji, rozumienia czyjegoś bólu, cierpienia. Dlatego też dopuszczalne w przedszkolu kary muszą sprawiać dzieciom przykrość, gdyż inaczej nie byłyby karą, nie mogą jednak przynosić szkody. Istotą stosowania kary jest jej skuteczność jako środka wychowania. Trzeba więc zawsze, gdy dziecko ma być karane, zastanowić się, czy kara, którą chcemy zastosować, jest słuszna i celowa, czy wynika z sytuacji, której dotyczyło przewinienie. Taka sytuacje przedstawia poniższy przykład.
 
   Dzieci w grupie 5 latków, sprawiały ogromne trudności, jeżeli chodzi o właściwe obchodzenie się z zabawkami i odkładanie ich na miejsce. Pomimo wielu starań ze strony nauczycielki zabawki ciągle leżały porozrzucane po całej sali, najczęściej na podłodze, i niekiedy z tego powodu ulegały zniszczeniu. W dniu, kiedy dzieci nie mogły wyjść do ogródka, po około godzinnej zabawie w sali nauczycielka zebrała całą grupę i poprosiła, by popatrzyły na salę. Na podłodze leżały różne zabawki, celowo w tym dniu nie zbierane przez nauczycielkę. Dzieci oczywiście zawstydziły się i natychmiast chciały zabawki sprzątać. Nauczycielka jednak powstrzymała je i przypomniała, ile razy już była o tym mowa. Zaznaczyła, że od tego dnia za niewłaściwe obchodzenie się z zabawkami będą karane. Kiedy zapytały: jak? - wyjaśniła, że ten, kto nie szanuje zabawek, nie może ich posiadać, wobec czego każdą zabawkę leżącą na podłodze podniesie sama, lecz już nie odda dzieciom, tylko schowa do szafy. Sprawdziła, czy dobrze zrozumiały jej wyjaśnienia, i wtedy dopiero pozwoliła uporządkować salę. W dalszym ciągu obserwowała pilnie zabawę. Na początku było wszystko dobrze - każde odnosiło zabawkę na miejsce, nie zostawiało na podłodze ani nawet na stole. Ale już około obiadu dwa samochody powędrowały do szafy, a po podwieczorku lalka i miś. Początkowo dzieci nie zauważały braku niektórych zabawek, ale już po 3 dniach zaczęły go odczuwać, zwłaszcza brakowało im samochodów zostawianych w różnych miejscach. Na pytania otrzymywały wyjaśnienie, że leżą w szafie, gdyż tam się nie zepsują. Wzbudziło to pewien niepokój w grupie, dzieci zaczęły zwracać sobie uwagę, pilnowały zabawek, mniej je rozrzucały. Po tygodniu w sali pozostały tylko 3 lalki, 1 miś, zniknęła część pojazdów i zabawek do konstruowania. Zrobiło się trochę pusto, więc dzieci zaczęły prosić o zabawki. Wtedy nauczycielka zebrała ponownie cała grupę i rozmawiała na temat zaistniałej sytuacji: Dlaczego jest tak mało zabawek? Czy przyjemnie się bawić, gdy ich brak? Następnie poprosiła o przyniesienie zepsutych zabawek, ale takich nie było. Dlaczego nic się nie zepsuło? Dzieci bez trudności wyjaśniły, że nie mają zabawek ,,za karę", ponieważ je rozrzucały. Wyjaśniły także, że nic się nie zepsuło, ,,bo pani szanowała zabawki". Prosiły o oddanie zabawek przyrzekając, że teraz już na pewno nie będą ich rozrzucały. Nauczycielka wyjęła z szafy zabawki i obserwowała, czy kara miała wartość wychowawczą. Okazało się, że wypadki porzucania zabawek na środku sali miały miejsce bardzo rzadko i stopniowo zanikały, a jeśli któreś zobaczyło zabawkę na podłodze, najczęściej je podnosiło. W tym wypadku zastosowana kara przyniosła pożądany skutek wychowawczy.
 
    Stosując kary trzeba także brać pod uwagę sytuację, w której zaistniało przewinienie. Jeżeli dziecko podczas zabawy w piaskownicy obsypało kolegę piaskiem, to karą dla niego może być pozbawienie możliwości zabawy w piasku przez krótszy lub dłuższy czas, w zależności od wieku, częstotliwości występowania takiej formy zachowania się i sytuacji, w jakiej nieporozumienie miało miejsce. Za popychanie podczas zabawy ruchowej, szarpanie, wyrywanie zabawek itp. trzeba wykluczyć z zabawy, a za przeszkadzanie kolegom podczas posiłków, jeżeli występuje często, a uwagi nauczycielki nie skutkują, można odsunąć któregoś dnia od wspólnego stołu, oczywiście zje ono posiłek we wspólnej sali, przy wydzielonym stoliku. To dziecko, które ustawicznie przeszkadza innym w zabawie, zabiera zabawki, dokucza, bije, może być w takich wypadkach izolowane od dzieci. Może bawić się samo np. klockami w wyznaczonym miejscu ( przy oddzielnym stoliku, na ławce w ogrodzie itp.).
    Trzeba jednak przestrzegać, aby izolowanie dziecka nie pozbawiło go opieki nauczycielki nawet na bardzo krótko. Nie wolno usuwać dzieci poza teren sali, np. za drzwi, pozostawić w łazience, szatni czy w innym pomieszczeniu. Grozi to zawsze jakimś niebezpieczeństwem, gdyż nigdy nie można przewidzieć, jak się ono zachowa, co zrobi, i jakie będą tego skutki. Zdarza się czasem, że zachowanie się dziecka jest tak bardzo przykre, że trzeba usunąć je z sali, ale wtedy musi być ono przekazane pod opiekę osoby dorosłej ( innej nauczycielki, pielęgniarki, woźnej), która całkowicie za nie odpowiada. Usunięcie dziecka do innej sali jest już poważną karą, zwłaszcza dla starszego przedszkolaka, który wstydzi się, odczuwa brak towarzystwa kolegów. Warto jednak dodać, że każda kara, stosowana często, spowszednieje, a tym samym przestanie mieć wartość wychowawczą. Dlatego i wysyłanie do innej grupy powinno zdarzać się rzadko i tylko w wyjątkowo trudnych sytuacjach.
    Izolując ukarane dziecko od towarzystwa kolegów nie powinno się go pozbawiać możliwości zabawy, gdyż nudzi się wtedy, męczy, zaczepia dzieci albo organizuje sobie zabawę wbrew woli nauczycielki, co naraża je na ponowne przykrości i uwagi. Trzeba dziecku ukaranemu stworzyć możliwości samotnej zabawy, aby mogło w sposób właściwy zaspokoić potrzebę aktywności.
    Już od 3 - latków począwszy, trzeba zachęcać, czasami żądać, by przeprosiły tego, komu sprawią przykrość, a stopniowo zaczną to robić samorzutnie. Tam, gdzie to tylko jest możliwe, powinny naprawić szkodę.
    Gdy w czasie zabawy w dom , organizowanej w ogródku, jedna z dziewczynek, obrażona, że nie powierzono jej roli, na jaką miała ochotę, nasypała do domu suchych liści i trawy, musiała je zebrać, doprowadzić miejsce do porządku.
    Jedną z form kary jest upomnienie, zganienie dziecka przez nauczycielkę, gniewanie się na nie. W bardzo wielu przypadkach odnosi to pożądany skutek. Niekiedy też wystarczającą kara jest zawstydzenie dziecka lub zagrożenie, że o zachowaniu poinformowani zostaną rodzice. Chłopiec, któremu zagrożono w ten sposób, gdy zachowywał się bardzo źle, prosił: ,,Aby tylko pani nie mówiła mamie. Może mnie pani ukarać jak chce, aby nie mówić mamie. Mama zaraz nie da mi oglądać telewizji".
  Nagrody stosowane w przedszkolu.
    Bardziej skutecznym środkiem wychowania niż kary są nagrody. Jednym z rodzajów nagród są  pochwały. Mają one największą wartość wtedy, gdy są wypowiadane w obecności całej grupy dzieci, a jeszcze bardziej - osób dorosłych. Jednak podobnie jak nagany czy kary, tak i pochwały stosowane zbyt często i z błahych powodów przestają mieć wartość zarówno dla tego dziecka, które chwalimy, jak i dla pozostałych.
    Nagrody w przedszkolu mogą być zarówno indywidualne, jak i zespołowe.
Pokazuje to następujący przykład.
    Dzieci podczas wycieczki zachowywały się wyjątkowo poprawnie; stosowały się do wszystkich poleceń nauczycielki, nie niszczyły roślin, zorganizowały ciekawą zabawę, do której zaprosiły młodszych kolegów. Nauczycielka wyraziła im uznanie, a w nagrodę obiecała wyświetlić po podwieczorku przezrocza.
Nagrodą dla wszystkich dzieci może być także otrzymanie ciekawej zabawki, uroczysty podwieczorek, kwiaty w wazonie na najczyściejszym stole - i inne.
Oprócz zespołowych mogą mieć miejsce także nagrody indywidualne. Można umówić się np. z dziećmi, że na kogo w ciągu dnia, dwu, trzech dni, nie będzie ani jednej skargi, tego znaczek zostanie zawieszony w sali na specjalnie wywieszonym miejscu lub powierzy mu się jakąś specjalnie atrakcyjną funkcję np. wywoływanie dzieci odchodzących do domu.
    Nagrodę może stanowić specjalna odznaka przyszyta do koszulki gimnastycznej dziecka, które najlepiej zachowuje się podczas ćwiczeń, najszybciej się przebiera, pomaga innym itp. Taka nagroda powinna być jednocześnie bodźcem dla innych dzieci, trzeba więc przewidzieć możliwości wręczania jej następnym, którzy na to zasłużą. Czasem nagrody mogą być przewidziane dla każdego dziecka, jak to pokazuje przykład.
   
Po kilku miesięcznym korzystaniu z kącika książki, przy końcu roku szkolnego, wspólnie z 6- latkami przejrzano książki i oceniono ich stan. Po stwierdzeniu, że są czyste, mało zniszczone, co świadczy o tym, że dzieci je uszanowały, każde otrzymało jako nagrodę książkę zakupioną przez komitet rodzicielski.
 
    Nie należy nigdy stosować nagród o charakterze materialnym tylko dla niektórych dzieci (książek, zabawek, słodyczy i innych), gdyż nawet wtedy, gdy są najbardziej zasłużone, budzą zazdrość, żal do kolegów i nauczycielki. Mogą one niekiedy niekorzystnie wpływać także na te dzieci, które nagrody otrzymują, przyzwyczajają je do dobrego postępowania tylko ze względu na korzyści materialne. Zarówno kary, jak i nagrody odnoszą skutek wtedy, gdy stosuje się je na podstawie dobrej znajomości poszczególnych dzieci, z uwzględnieniem ich osobowości i niezbyt często.



Literatura:
1. Dudzińska Irena ( 1983): Wychowanie i nauczanie w przedszkolu. Wyd. Szkolne i Pedagogiczne. Warszawa         
2.Ziółkowska Anna M. Kary i nagrody. Psychologia w szkole Nr  2/2005
3.Jundziłł I.(1986): Nagrody i kary w wychowaniu. Nasza Księgarnia. Warszawa

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 19 minut

Typ pracy