profil

Moja Pierwsza Miłość

poleca 85% 207 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

" Moja Pierwsza Miłość "

Do niedawna nie byłem pewien, co oznacza miłość. Nie byłem nawet ciekaw. Nigdy nie spotkałem osoby, do której czułbym coś więcej, mógłbym ją pokochać. Nie czułem się przez to gorszy, tylko nie miałem potrzeby bycia zakochanym. Utwierdzałem się w przekonaniu że miłość od pierwszego wejrzenia nie istnieje. Pewnego dnia gdy do klasy przyszła nowa dziewczyna,przez chwilę zaniemówiłem,moje serce zaczęło szybciej bić. Nigdy w moim życiu nie ujrzałem piękniejszej dziewczyny. Kasia tak miała na imię moja pierwsza miłość, usiadła przede mną,całą lekcje wpatrywałem się w nią,pani dostrzegła ze nie uważam na lekcji i wyczytała moje nazwisko z dziennika i wzięła mnie do odpowiedzi. Całą noc powtarzałem sobie nowy temat i wyszedłem z opresji ogromna ręką z pierwsza piątka w dzienniku z języka polskiego. Pani postanowiła spytać nowa uczennice i tu już nie było tak kolorowo,Kasia miała słabość i duże zaległości z polskiego i Pani powiedział że jest nowa uczennica i na razie jej odpuści,ale żeby poduczyła i nadrobili zaległości ,bo na koniec roku może nie odpowiadać jej słaba ocena na świadectwie z tego przedmiotu. Po lekcji usłyszałem jak koleżanki współczuły jej że ma zaległości,bo była ciężko chora i musiała spędzić miesiąc w szpitalu. Postanowiłem ze podejdę do nowej uczennicy, przedstawiłem się i spytałem czy mógłbym jej pomoc z tym polskim,bardzo lubię ten przedmiot. Ocena z odpowiedzi też to argumentowała. Kasia od razu się zgodziła,miała piękny głos jak śpiew syreny. Ustaliliśmy że spotkamy się po szkole i niej pomogę jej w nadrobieniu zaległości .Była miła ale bardzo nie ufna, spotkaliśmy się zaledwie trzy razy przez miesiąc, to było oczywiste musiała przyzwyczaić się do nowego otoczenia. Pewnego razu wyszedłem na spacer z psem do parku,Kasia też tam była nasze psy się polubiły i pomyślałem że będzie to okazja do nawiązania lepszej znajomości,spędziłem też więcej czasu z wybrankom mego serca. Spotykaliśmy się coraz częściej, wychodziliśmy razem na spacery .Wiedziałem, kiedyś będę musiał jej wyznać co do niej czuje,na razie nie bylem na to gotowy. W weekend okropnie się czołem więc mama postanowiła zabrać mnie do lekarza i sprawdzić co ze mną się dzieje,bylem lekko przeziębiony i dwa dni miałem leżeć i nie wychodzić z łózka. Po dwóch dniach poczułem się lepiej i nie było dłuższego czasu zostawania w domu. Poszedłem do szkoły i zauważyłem Kasie, stojąca z jakimś przystojniakiem. Wyglądała na oczarowaną ,wtedy wszystko się zawaliło, myślałem że zapadnę się pod ziemie. Wróciłem do domu i zastanawiałem się czemu nie wyznałem wcześniej co do niej czuje może wtedy sprawy ułożyły by się inaczej. Postanowiłem odpuścić,Kasia nadrobiła zaległości i przestaliśmy się spotykać już po lekcjach,żadziej ja widywałem jak spacerowo z swoim psem po parku,poświęcała cały czas swojemu nowemu chłopakowi, zapominając jednocześnie o naszej znajomości. Poczułem się wykorzystany a jednocześnie zagubiony z powodu mojego podejścia,w czym popełniłem błąd,dlaczego moja miłość stała się tak daleka jak wszechświat. Z dnia na dzień było gorzej. Czułem jakby coś we mnie umarło,przestało istnieć. Przez wiele dni nie moglem dojść do siebie,chodziłem bez celu po domu. Mama powiedziała że na pewno znajdę kiedyś tą jedyną,pomyślałem że to nie możliwe,bo taka osobę już znalazłem i jednocześnie utraciłem . Smutny i melancholijny poszedłem z psem na spacer do parku. Ku mojemu zaskoczeniu,Kasia tez tam była,widziałem jak podchodzi do mnie. Spytała się co słychać i zaczęła opowiadać o swoim nowym chłopaku jak to on nie jest romantyczny, wie czego ona chce, czuje się z nim wyjątkowo. Nie było okazji więc teraz podziękowała mi za moja pomoc, powiedziała ze nie miała by takich ocen jak teraz,gdyby nie ja .Pomyślałem jeśli nie może być moja dziewczyna, chociaż zostaniemy przyjaciółmi. Odprowadzając ja do domu ,zauważyłem przytulona i całującą się parę, pomyślałem że ja i Kasia mogliśmy tak wyglądać,ale pogodziłem się już z tym że ma chłopaka. Moja uwagę zwróciła znajoma kurtka,to był chłopak Kasi,ale nie miąłem pewności czy to on i nie chciałem robić zbędnego zamieszania .Zatrzymałem się na chwile udając że coś mi wpadło do buta,nagle zakochani znikli. Wiedziałem, że jak to był chłopak Kasi prędzej czy później to się wyjaśni. Odprowadziłem ją do domu,a potem sam poszedłem do siebie. Nie moglem zasnąć,cały czas chodziła mi po głowie ta sytuacja .W końcu dałem sobie spokój i poszedlem spać. Rano wstałem jakbym wczoraj o niczym nie rozmyślał i poszedłem do szkoły.
Spotkałem przed szkołą chłopaka Kasi i postanowiłem porozmawiać z nim o tym co wczoraj widziałem. Wyparł się wszystkiego i powiedział że to nie był na pewno on i że się mylę.
Wyprą się patrząc prosto mi w oczy, odrazy pomyślałem jaki łajdak z niego, nic więcej nie moglem zrobić w tej sprawie .Nawet nie pomyślałem,że ta rozmowa będzie mnie tyle kosztować . Po szkole Patryk,bo tak miał na imię ten chłopak postanowił odegrać się za moje słowa i nieźle mi przyłożył,w ostateczności to ja wygrałem. Ale nasza bójkę zobaczyła Kasia, zaczęła nas rozdzielać
i powiedziała żebym zostawił go i ją w spokoju, chciałem jej wszystko wyjaśnić że widziałem jak Patryk zdradził ją, oczywiście mi nie uwierzyła. Po całym zajściu, pomyślałem nie dość że pobiłem jej chłopaka to teraz na pewno jeszcze jest obrażona, za to kłamstwo,które w rzeczywistości było prawda. Wracając do domu spotkałem pewna dziewczynę,spytała mnie się czy chodzę tu do szkoły. A jak tak to czy przypadkiem nie znam chłopaka o imieniu Patryk i powiedziała jak mniej więcej wygląda. Od razu skojarzyłem że to na pewno ta dziewczyna która była wtedy z nim w parku i spytałem się jej czemu go szuka. Powiedziała mi że mieli się tu spotkać i nie wie czy wyszedł już ze szkoły czy jeszcze nie,bo nie wie czy ma na niego czekać Postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce. Następnego dnia w szkole, Kasia nie zwracała w ogolę na mnie uwagi. Postanowiłem na razie nic jej nie mówić co planuje, ale wiedziałem że zmieni szybko o mnie zdanie. Przekona się jakim nieudacznikiem jest jej chłopak. Po lekcjach Kasia trzymając się z Patrykiem za rękę wychodziła ze szkoły,wtedy podeszła Monika,Patryk myślał że jest na tyle sprytny, powie Kasi że jego była dziewczyna go prześladuje i mowie same kłamstwa. Kasia zapytała się czemu dopiero teraz jej
to mówi a nie jak zaczęli razem chodzić,Jeśli jej wierzysz to żałuj co tracisz i poszedł.
Po południo odrabiałem lekcje wtedy zadzwonił dzwonek,wstałem poszedłem otworzyć drzwi to była Kasia rzuciła mi się w ramiona i zaczęła mnie przepraszać. Po miłych wyznaniach nastąpił gorący pocałunek. Wieczorem wybraliśmy się na romantyczny spacerek po lesie. Zatrzymaliśmy się i zaczęliśmy się całować. Poczułem jednak, że coś jest nie tak. Przerwałem i spytałem, czy wszystko w porządku. Kasia ze smutkiem odpowiedziała że nie,rodzice oznajmili jej że muszą wyjechać na minimum dwa lat do Anglii,bo jej tata znalazł tam bardzo dobrze płatną prace.
Rozstać się wybranka mego serca i to na dwa lata. Po prostu się załamałem,stanąłem jak słup i nie wiedziałem co mam powiedzieć. Pomyślałem sobie w końcu wszystko zaczęło się układać i nagle mam nie widzieć mojej dziewczyny dwa lata. Postanowiłem, pójdę do jej rodziców i powiem że nie może wyjechać,bo kocham Kasie i nie wyobrażam sobie życia bez niej. Nie przyniosło to oczekiwanego skutku. Wróciłem do domu i rozmyślałem w końcu pogodziłem się z tym przecież nic już więcej zrobić nie mogę. Wystarczająco próbowałem, nagle zawołała mnie mama i powiedziała że dzwoni moja starsza siostra. W chwili załamania nie miałem ochoty z nią rozmawiać, jednak odebrałem telefon. Powiedziała że wszystko będzie dobrze i żebym przyszedł
do niej. Ubrałem się i poszedłem odwiedzić siostra i sprawdzić co miała na myśli mówiąc te słowa.
Przekraczając próg jej domu zobaczyłem w środku Kasie,nie umiałem uzasadnić w żądny sposób skąd w domu mojej siostry znalazła się moja dziewczyna. Dowiedziałem się potem, była koleżanka mojej siostry z kolonii. Po rozmowie mojej siostry z rodzicami Kasi, jej rodzice postanowili że na te dwa lata Kasia może się do niej wprowadzić. Na początku nie mogłem w to uwierzyć. Gdy
ochłonąłem, ucałowałem moją ukochaną siostrę i serdecznie podziękowałem rodzicom Kasi.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 8 minut