profil

"Miłość wyzwala w człowieku takie pokłady możliwości i moce duchowe, jakich sam u siebie nie podejrzewał" (Noval). Rozważ słowa romantycznego poety.

poleca 90% 102 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Miłość jest głębokim uczuciem do drugiej osoby, połączona zwykle z silnym pragnieniem stałego obcowania z nią i chęcią obdarzenia jej szczęściem któremu (głównie w relacji kobieta – mężczyzna) towarzyszy pociąg fizyczny do osoby będącej obiektem tego uczucia, gotowość do bezinteresownego oddania się, służeniu komuś. Oczywiście jest to jedna z wielu tez wyjaśniająca uczucie miłości. Jedno jest pewne – gdyby nie miłość w ogóle bym tego nie napisał, ponieważ bym nie istniał. Moim zdaniem to miłość warunkuje życie ludzie na ziemi. Niestety nie mogę się do końca zgodzić z słowami poety. Owszem miłość dodaje energii i mocy duchowej, ale tylko wtedy gdy jest to miłość spełniona, odwzajemniona i szczęśliwa. Należy się zastanowić co się dzieje z człowiekiem nieszczęśliwie zakochanym? Niestety przykładów takiej miłości jest więcej niż miłości szczęśliwej.

Wystarczy przypomnieć sobie postać Wertera, który zakochuje się w Lottcie, wzdycha do swojej „muzy”, odkrywa w niej swoją bliźniaczą duszę. Niewyobrażalnym szczęściem jest dla niego dotyk dłoni, głębokie spojrzenie jej czarnych oczu. Lotta dla Wertera nie jest człowiekiem, lecz raczej aniołem. Mimo, że młodzian wiedział , iż Lotta jest zaręczona z Albertem, zakochał się w niej i popada w istne szaleństwo miłosne.

Po powrocie Alberta bohater uświadamia sobie jak bardzo się zaangażował. Każde miejsce, droga, drzewo przypominają mu spotkania z ukochaną. Nie potrafi prz4estać o niej myśleć, tęsknota powraca mimo wyjazdów i podróży, ponieważ Werter nie potrafi żyć bez swojej ukochanej, która poślubiła Alberta. Werter częsta przebywa w domu młodożeńców. Przysparzając sobie jeszcze większego cierpienia. Werter popada w stan apatii, depresji. Nieszczęśliwa i nie spełniona miłość spowodowała to, iż Werter popełnił samobójstwo.

Miłość może zniszczyć człowieka i nie zawsze uskrzydla, wznosi na wyżyny. W literaturze romantycznej mnożą się przykłady miłości nie spełnionej, niszczącej i prowadzącej do samobójstwa. Wystarczy przypomnieć Kordiana czy IV część Dziadów. Powstała topos nieszczęśliwej miłości z powodów patryjotycznych – ojczyzna „rywalką” dziewczyny, albo nierówności społecznej.

Błędem byłoby jednak kojarzenie miłości romantycznej wyłącznie z cierpiącymi kochankami. Wbrew temu, co wydaje się nam regułą, romantycy kochali również szczęśliwie. Zosia i Tadeusz zaręczyli się i można mieć nadzieje że „żyli długo i szczęśliwie”. Ich miłość pomaga w pogodzeniu się skłóconych rodów i wszystko kończy się szczęśliwie.

A Aldona i Konrad Wallenrod? Ich historia zakończyła się smutno, ale nie za sprawą niespełnienia czy niewierności. Choć nie mogli być razem w sensie fizycznym, psychicznie do samego końca wspierali się, dodając sobie odwagi. A zatem była to dobra miłość, pobudzająca do działania i wspierająca.

Miłość Stanisława Wokulskiego do Izabeli Łęckiej często nazywa się nieszczęśliwą. Oczywiście muszę się z tym zgodzić ponieważ Izabela nie kochała Wokulskiego dzieliła ich różnica klasowa. Ale Wokulski postanowił walczyć o jej uczycie. Tylko dla Izabeli powiększył swój majątek, założył spółkę handlową, uczył się języka angielskiego, ponieważ wiedział iż musi być człowiekiem bogatym i wykształconym aby zdobyć miłość Izabeli. A więc czy można powiedzieć, że Wokulski dzięki miłości się rozwinął, odkrył w sobie nowe moce duchowe? Moim zdaniem tak. Wokulski kocha jak romantyk. „On się już nie kocha, ale uwielbia ją, modli się, popadł by przed nią na twarz.” Ale pracuje i myśli jak pozytywista. „Człowiek czynu, który co mu przyszło9 do głowy, czy do serca wykonywał natychmiast.”

Czy można sobie wyobrazić miłość szczęśliwą nie do kobiety lecz..... do Boga? Taki typ miłości wykształcił się w średniowieczu. Jedni się umartwiali, żyli w ubóstwie, wysoko na słupie modląc się do Boga. Natomiast św. Franciszek kochał Boga, życie i ludzi. Poświęcił się całkowicie Bogu i bliźnim. Akceptował świat i ludzi jako doskonałe dzieło Boże. Franciszek głosił kazania nie tylko do ludzi, ale i do roślin, zwierząt, ptaków. Mimo iż wyrzekł się dóbr materialnych i całkowicie poświęcił się woli Boga, był szczęśliwy swoją radość przekazywał 12 uczniom.

Cóż ja mogę powiedzieć o miłości. Tylko to, że jestem zakochany innym słowy czuję miłość. I to nie jest miłość Wertera, ani św. Franciszka. Miłość ta daje mi przysłowiowej „pary”, uczucie dzięki któremu dowiedziałem się o swojej niespożytej energii. Energii którą nie wykorzystywałem. Miłość przed maturą ktoś by powiedział: „Ryzykowne uczucie”. Ale nie dla mnie. Jeśli nie potrafiłem się uczyć dla siebie, to czy mogę się uczyć z miłości do kogoś? Wszystko zależy ode mnie. Zasypiam z uśmiechem na ustach i budzę się tak samo. I nawet jeśli pozna (wykluczyć się nie da) jakiegoś chłopaka; mądrzejszego, śmielszego, zabawniejszego, czy po prostu bliżej mieszkającego. Nie załamię się jak Werter, czy nie postąpię jak Giaur. Po prostu podziękuję jej za te miliony sekund razem spędzonych. Przekonała mnie, że nie jestem „bezmyślną masą” tylko kimś szczególnym, niepowtarzalnym i wyjątkowym. Dodała mi „czystej energii”, której wystarczy mi na długi czas. Czyżby miłość „przerobiła” mnie w optymistę?
„Miłość jest najwyższym sensem istnienia.”

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty