profil

Wakacyjna miłość nie zawsze jest tylko wakacyjna - opowiadanie.

poleca 85% 482 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Poznali sie latem . Ona z miasta a on ze wsi. Przyjechała pracować u wujka. Przez kilka pierwszych dni przesiadywała w pracy od rana od wieczora. Aż pewnego cieplego jeszcze wieczoru przy kolacji odstała sms. - "hej" `hmm..`-pomyślała. Zaczeła sie zastanawiać kto to i czy to nie kolejne wygłupy . Ale odpisała. ` hej. kim jestes ? ` Nie wierzyła że osoba po drugiej stronie sie przedstawi. Ale po chwili dostała kolejna wiadomość `Rafał`. fajne imie pomyslala. I odpowiedziała na wiadomośc. Pisali kilka minut w ciągu ktorych Kasia dowiedziała sie że ma numer od mieszkającego w sąsiednim domu kuzyna. kiedy tak siedziała przy stole czekając na kolejnego esa dostała w koncu wiadomość. `wyjdziesz?` wyjdziesz ? to gdzie on teraz jest? ` A gdzie jestes?` napisała. ` Za płotem ;) ` przez chwile wachała sie. Wyjść ? Ale ciekawośc wygrała. Wyszła i zobaczyła swojego kuzyna i ... jego.. jakos jej sie dziwnie zrobiło jak go zobaczyła.. tak.. hmm.. cudownie ? pogadali godzinke i niestety musiał jechac do domu. jak tylko sie pożegnali wiedziała że chce go znowu zobaczyć . ` przyjedziesz jutro ? ` napisała. ` oczywiscie` . nastepnego dnia Kasia nie mogła sie w pracy skupić. cały czas miała go przed oczami.. w koncu przyjechał . poszli razem z dominikiem - jej kuzynem. `szkoda. ale zawsze lepsze to niż nic` pomyslała. poszli w strone parceli. dominik szedł z przodu, oni troche z tyłu koło siebie. umowili sie na kolejny dzien. Jeszcze z Dominikiem. Ale obiecał jej ze 20 lipca pojdą sami . Była bardzo szczesliwa.. Chodzili tak sobie po tych parcelach i gadali o wszystkim ;] Wieczor jak zwykle minął bardzo szybko i musieli isc do domow ;] Pożegnali sie i Kasia już po chwili dostała sms. `fajna jestes wiesz ? ` poczuła sie cudownie doceniona. A przecież całe lato chciała byc sama. ` ty też jestes OK` napisała . I położyła sie do łóżka. Ale nie mogła zasnąć. Przecież jutro idą na `Kamienne Kregi` tam gdzie ona pracuje. Bądź co bądź bedzie też Dominik i rezerwat bedzie juz zamkniete ale przecież ona ma klucze ; ) poniedziałek w pracy mijał bardzo wolno. Cały czas zerkała na zegarek czy moze już zamykać i jechać do domu wujka . Kiedy wyszli ostatni zwiedzajacy Kasia szczesliwa zamknęła brame. Spotkali sie pod domem Dominika. `Idziemy? ` zapytał . ` z tobą chocby i na koniec swiata`- pomyslała. ale powiedziała `No jasne` . Szli przez las kiedy zaczeło kropić. Nie czuli deszczu bo szli miedzy drzewami. Na szczescie kiedy doszli do wyznaczonego celu znowu swieciło słonce. poszli w głąb rezerwatu usiąść na ławkach . Dominik na jednej a oni na drugiej. Pogadałi, pośmiali sie i trzeba było wracać. Idąc po ciemnym lesie Rafał zauważył bardzo mocno swiecącą gwiazde. ` widzisz ? ona jest moja` powiedział do Kasi. `chyba śnisz ;p moja!` . Klócili sie o tą nieszczesna gwiazdke ;) kiedy po chwili Rafał jakos tak Kasie odwrocił że staneli twarzami do siebie. `pocałować go?` pomyslała. `nie bo jeszcze sobie pomysli że taka łatwa jestem` . jej serce biło jak szalone. ale sie powstrzymała. Doszli pod dom jej wujka. `niestety juz koniec dnia` powiedział kiedy Dominik wszedł juz do swojego stojącego kawałek dalej domu. `Ale jutro jest kolejny` powiedziała i sie usmiechnęła. `jutro idziemy sami ?` zapytała . `tak ;] nie bierzemy juz go ze sobą` Gdy weszła do domu poczuła ze jest najszczesliwszą dziwczyna pod słoncem. Znowu całą noc nie mogła spać. na niczym nie mogła sie skupic. Praca i praca. a kiedy wolne ? I tak sie cieszyła że wujkowie pozwalają jej wychodzic. Znowu siedziała sama w lesie. Turysci czasem przyszli zagadać ale tylko na temat grobowcow i `magicznych kamieni` ;/ ale przecież to zawsze cos. przeczytała wszystkie możliwe ksiażki i gazety. Ale i tak czytając je myslała o nim. nie mogła go wyrzucić z głowy . Zaczeła go kochac. Czy nie za szybko ? A odległość ? jeżeli b edą razem to czy pod koniec wakacji wszystko sie nie skonczy ? przecież tak dużo słyszała o tych wszystkich `wakacyjnych miłosciach na odległosć` Ale wierzyła ze sie uda. `musi sie udać` pomyslała. W koncu był wieczor ;) Cieszyła sie jak nigdy. `pojdziemy sami ;]` Pół drogi przeszli w milczeniu. Dopiero potem zaczeli rozmawiac. o wszystkim i o niczym . Doszli do rezerwatu. ale najpierw poszli na wieze widokową a pozniej na ławke. Cały czas opowiadali o sobie. o tym co lubią a czego nie. dopiero na ławce złapał ja za ręke. Zrobiło sie jej przyjemnie. i ciepło. nie wiedziała czy to przez jego reke czy prze `elipse` ktora podobno ma magiczne moce. Czas mijał nieubłaganie. przy nim godzina robiła sie minutą. Musieli wracać. W drodze powrotnej cały czas trzymali sie za rece. Kasia chciąc go w koncu pocałowac zaczeła sie znowu kłócić o wczorajszą gwiazdke ;] Rafał chyba to podchwycił bo po chwili znow stali twarzami do siebie. Tyle że dzisiaj 20 lipca nie było już żadnych zahamowan. Zaczeli sie całować. Były to długie pełne miłosci pocałunki. Nie chcieli konczyc. Ale wiedzieli że od dzisiaj są razem. bez żadnych zbednych pytań. Tak po prostu . Teraz juz nic nie mogo ich rozdzielić. Nawet odległość. Spotykali sie codziennie . Poznała jego rodzicow, przyjaciół. Wszyscy stali sie dla niej bardzo bliscy. Te wszystkie wspolne imprezy urodzinowe, ogniska.. Z dnia na dzien coraz bardziej kochała.. i nadal tak jest. Nigdy nie zapomni wspolnego rodzinnego wyjazdu nad jezioro . pozniej lody i ich wiejskie `molo` xd. Każdy dzien spedzony z nim był i jest cudowny. Każde przytulenie, pocałunek i dotyk . Te wakacje za szybko sie skonczyły. oboje o tym wiedzieli. Dzien przed jej wyjazdem znowu spedziła u niego. Jego dom stał sie jej drugim, pełnym miłosci domem. Wiedziała że to sie nie skonczy . Kiedy odwiozł ją do domu i sie do siebie przytulili do oczu napłynely jej łzy. `kocham cie` Te słowa już tyle razy wypowiedziane przez ich obojga stały sie czyms wiecej niz tylko słowami. Kiedy odjechał zaczeła płakac. nie chciała na drugi dzien jechać do domu. Ale on jeszcze nastepnego dnia przyjechał do niej do pracy . Cały dzien spedzili razem . Wieczorem miała pociąg do domu. Ostatni raz sie żegnali u Dominika. Oczy iała pełne łez. `Nie chce zeby to sie skończyło` powiedział do niego . `Nie skonczy sie kochanie.Za bardzo cie kocham zeby to skończyc` I sie nie skonczyło. Cały czas sie kochają. Wierzą ze czeka ich wspolna przyszłość. Slub, dom, dzieci...

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 5 minut