profil

Mit o powstaniu książki

poleca 85% 119 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Bardzo dawno temu około 1500 roku p.n.e. w małej greckiej miejscowości o nazwie Pismofilus, mieszkał młodzieniec o imieniu Księgotechnikus. Był to człowiek, którego bardzo interesowały tradycje i obyczaje innych kultur. Marzył o wielkich podróżach po całym świecie. Dlatego też pilnie się uczył i zbierał każdy grosz, aby przeznaczyć go w późniejszych latach na wyznaczony sobie cel.
Gdy stał się dojrzałym mężczyzną mógł sobie pozwolić na spełnienie marzeń z młodości, gdyż dzięki swojej wiedzy był bardzo ważną osobistością w swojej mieścinie i miał bardzo dużo pieniędzy. Postanowił wiec, że każdy miesiąc spędzi w innym kraju, w odmiennej kulturze. Chciał udokumentować w jakiś sposób swe spostrzeżenia oraz wszystko to co widział, aby jego potomkowie mogli bez problemu się z tym wszystkim zapoznać. Jednak nie miał żadnego pomysłu. Pewnego razu ciągle myśląc jakby tu udokumentować swoje przemyślenia Księgotechnikus udał się do Świątyni ku czci Ateny - bogini mądrości. Modląc się błagał ją o jakieś rozwiązanie lub jakąś wskazówkę. Po powrocie do swego domu położył się, a we śnie ukazała się mu bogini Atena mówiąca: „Myśli swe możesz udokumentować w różny sposób. Wystarczy pomyśleć i sposób gotowy”.
Następnego dnia rano idąc na miejscowy bazarek mężczyzna zauważył bawiące się dzieci, które malowały za pomocą palca różne obrazki na piasku. Pomyślał, że i on mógłby za pomocą patyka zapisywać na piasku wszystko, co chciał. Leczy, gdy tak już zrobił zaczął wiać bardzo silny wiatr, który niosąc zebrany z ziemi piach zasypał wszystko, co napisał Księgotechnikus.
Następnie podróżnik zaczął za pomocą twardych narzędzi wykłuwać obrazy na płaskich kamieniach skalnych. Jednak było to bardzo męczące i pracochłonne zajęcie, a gotowy produkt był ogromnie ciężki.
Zrozpaczony Księgotechnikus powrócił po trudach dnia do domu, usiadł przy stole, a tam spostrzegł stos kartek pergaminowych, a tuż obok buteleczkę z krwią jednorożca. Wziął, więc jedną kartkę pergaminu i jedno gęsie pióro, które zamoczył w krwi i zaczął spisywać wszystko, co chciał. Uradowany mężczyzna uzmysłowił sobie, że to, co zapisał wcale nie znika a samo zajęcie wcale nie jest męczące.
Po kilku miesiącach zapisywania swoich przygód w odległych krajach, Księgotechnikus stwierdził, że luźne kartki łatwo można zgubić. Dlatego też postanowił wszystkie swoje zapiski związać z brzegu sznurkiem i od pierwszego członu swego imienia nazwał księgą.
I tak oto powstała książka

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty