Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
Gdzie ja jestem!!! Co się stało? Przecież zasnęłam wczoraj czytając książkę. Chwileczkę, ja czytałam Mitologię... Kim jest ta postać, która stoi przede mną? To zdecydowanie zbyt wiele pytań jak na tak krótką chwilkę. -Witaj na Olimpie! Jej!!!...
Ten dzień zapowiadał się wspaniale. W planach mieliśmy dzisiaj zebranie i wyśmienitą ucztę. Mam tylko nadzieję, że Zeus uwzględni mnie-Afrodytę na najbliższych igrzyskach. U nas na Olimpie życie
. Głodny zjadłem mnóstwo ambrozji. Ze zmęczenia zasnąłem zaraz po posiłku. Jeszcze tego samego dnia obudziłem się we własnym domu. Myślę że to był bardzo ciekawy dzień . Nauczyłem się wiele o bogach i starożytnej Grecji.
Kolejny dzień wojny z tymi zarozumiałymi Grekami. To wszystko staje się powoli nudne: nie można być tak wiecznie pięknym walcząc, jak na Olimpie : pijąc nektar i ambrozję. Codziennie muszę patrzeć na
. Nemezis wysłała mnie w mój świat. Gdy wróciłem do domu okazało się , że to tylko mi się przyśniło. A szkoda bo był fantastycznie. Chciałem tam wrócić choć na troszkę ale już mi się nie udało. Dzięki tej historii "Mitologia" stała
pychą. Nadszedł dzień rozpoczęcia igrzysk. Wojny toczące się na północy przerwano na pięć dni. Nastąpiło uroczyste złożenie obfitych ofiar i wypowiedzenie słów przysięgi przez atletów