profil

Wybierz przedmiot
Teksty 9
Zadania 0
Opracowania 0
Grafika 0
Filmy 0

Moja Opowieść Wigilijna



poleca85%
Język polski

Moja opowieść wigilijna

1 grudnia To jest mój pierwszy dzień na ulicy. Uciekłam z domu, takie ucieczki kojarzą się ze zbuntowanymi nastolatkami, a nie z 35-letnimi mężatkami. Kolejna kłótnia, pobicie, nie wytrzymałam tego i uciekłam, pod wpływem impulsu, wyszłam z domu...



poleca85%
Język polski

Moja "Opowieść Wigilijna".

Miała na sobie fioletowy płaszcz do kolan, kolorowe rękawiczki, na szyi długi szalik, a spod czarnego beretu powiewały kosmyki jej rudych włosów. Właśnie przechodziła na drugą stronę ulicy, kierując się ku dworcowi PKP, kiedy zatrzymała się przy...



poleca85%
Język polski

Moja opowieść wigilijna

Spotkanie odbyło się w inny sposób niż jakie kolwiek inne. W moim domu panował nastrój na tyle miły i świąteczny, ze ja sam nie mógłem go poznać. Gdy spostrzegłem widmo nie potrafiłem pojąć jak bardzo jest ono niepodobne do ludzi. Nigdy nie...



poleca85%
Język polski

Opowieść Wigilijna

Działo to się 24 grudnia w Wigilię na peryferiach Moskwy. Na ulicach panował mróz i mocno padał śnieg, a dziewięcioletni Daniel, jak każdego dnia stał pod piekarnią i sprzedawał patyczki sklejone gumami do żucia znalezionymi na ulicy. Przestało...



poleca85%
Język polski

"Opowieść Wigilijna" ciąg dalszy.

. Postanowił zobaczyć dlaczego maluch płacze. Po drodze spotkał zaspaną żonę siostrzeńca: - Wróć do łóżka, moja droga, ja i tak nie mogę spać, ukołyszę małego Ebeneezera. - Dziękuję wujaszku, jesteś



poleca84%
Język polski

„Opowieść wigilijna” z punktu widzenia Ebenezera Scrooge’a

mnie do domu Boba, gdzie wszyscy szczerymi łzami opłakiwali śmierć małego Tima. Później zobaczyłem moją mogiłę na cmentarzu. Była brudna i zasypana liśćmi, wyglądała tak



poleca85%
Język polski

Scrooge w sądzie - "Opowieść wigilijna"

: Zawsze tak było? E: Tak. Raz tylko jadłem z nimi tą szczególną kolację. Przyszła po mnie moja młodsza siostra, ponieważ ubłagała ojca, żebym wrócił. P: A później jak oskarżony spędzał święta? E



poleca88%
Język polski

Pieniądze – szczęście czy przekleństwo?

Dickensa był szczęśliwy, że może pomóc innym ludziom. Ta opowieść potwierdza moją tezę, że pomimo dużego majątku nie jest się zawsze szczęśliwym. Badania pewnego profesora wśród nastolatków z



poleca86%
Język polski

Szkoła-miejsce intelektualnego i duchowego rozwoju, czy źródło niepotrzebnych stresów?

Szkoła...Nie wyobrażam sobie bez niej życia! jakże nudny byłby świat, gdyby ktoś nagle zabrał mi moją szkołę! Jest , a przynajmniej powinna być , naszym drugim domem. Jestem zdania , że