Matka Boska Częstochowska ubrana perłami
Cała w złocie i brylantach modli się za nami
Aniołowie podtrzymują jej ciężką koronę
I jej szaty co jak noc są gwiazdami znaczone
Ona klęczy i swe lica gdzie są rany krwawe
Obracając gdzie my wszyscy patrzy na Warszawę
(Jan Lechoń, Matka Boska Częstochowska)
W Wielką Sobotę Florentynka wybrała się z jednym ze swoich psów do kościoła, żeby poświęcić jedzenie. Włożyła do koszyka słoik mleka, bo tylko to miała w domu.
(...) w Jeszkotlach koszyki ze święconką stawia się na bocznym ołtarzu Matki Boskiej Jeszkotlowskiej. To kobieta powinna zajmować się jedzeniem – zarówno jego przyrządzaniem,jak i błogosławieniem. Bóg-mężczyzna ma ważniejsze sprawy na głowie: wojny,kataklizmy, podboje, dalekie wyprawy... Kobiety zajmują się jedzeniem.
Ludzie nieśli więc koszyki pod ołtarz Matki Boskiej Jeszkotlowskiej.
(...) Florentynka podeszła do bocznego ołtarza ze swoim psem, który miał na imię Kozioł.
(...) Florentynka spojrzała w obraz Matki Boskiej Jeszkotlowskiej i zobaczyła na jej gładkiej twarzy uśmiech. Kozioł obwąchał czyjś koszyk i wyciągnął z niego kawał kiełbasy.
– Tak sobie tu wisisz, dobra Pani i uśmiechasz się, a psy ci dary wyjadają – powiedziała Florentynka półgłosem. (...)
– Idę pomodlić się do twojego męża, a ty popilnuj mi psa. Przywiązała psa przed cudownym obrazem (...)
Tymczasem do bocznego ołtarza Matki Boskiej Jeszkotlowskiej podszedł zakrystian,który miał pilnować porządku w kościele.
(...) Kiedy zrozumiał, że ten wielki ohydny i sparszywiały pies buszował przed chwiląpo koszykach ze święconką, zachwiał się z oburzenia, a twarz nabiegła mu krwią. Wstrząśnięty tym świętokradztwem, rzucił się, żeby wygnać bezczelne zwierzę. Chwycił sznurek i drżącymi rękami rozplątywał węzeł. I wtedy od obrazu dobiegł go cichy kobiecy głos:
– Zostaw tego psa! Pilnuję go Florentynce z Prawieku.
(Olga Tokarczuk, Prawiek i inne czasy)
Motyw Matki Bożej, Maryi, zaczerpnięty z Biblii i apokryfów, ma szczególne znaczenie w polskich tekstach kultury. Zwykło się nawet mówić, że Polacy wierzą przede wszystkim w Matkę Boską. Być może zgodzimy się z tym stwierdzeniem, gdy przyjrzymy się liczbie sanktuariów maryjnych, świąt maryjnych, pieśni maryjnych, przydrożnych polskich kapliczek z figurką Matki Boskiej... Albo jeśli przypomnimy sobie, jak często i przez kogo naród polski był powierzany Maryi (przez króla Jana Kazimierza, przez prymasa tysiąclecia, przez papieża...).