Mowa obronna Jacka Soplicy.

Podjęłam się obrony Jacka Soplicy, gdyż wiem, że pomimo iż dopuścił się on okrutej zbrodni, jego czyn wymaga głębszej analizy. Wiem, że pan Spolica żałuje swojego czynu, inaczej nie podjęłabym się jego obrony.
Młody Spolica cieszył się szacunkiem okolicznej szlachty. Wyróżniała go jedynie niespotykana swoboda w obchodzeniu się z szablą. Jacek był obiektem westchnień wielu panien, a także autorytetem dla wielu szlachciców.
Jacek Soplica jest zabójcą Stolnika Horeszki, przyznał się do tej zbrodni, ale nie zrobił tego w pełni świadomie. Stolnik Horeszko był osobą dwulicową, zapraszał Jacka na wydawane przez siebie bale. W rzeczywistości nie lubił on oskarżonego, zależało mu tylko na jego względach, ponieważ był on bardzo szanowaną osobą wśród okolicznej szlachty i ludności wiejskiej. Ptrzebował on jego głosu w sejmie.
Jacek Soplica zakochał się z wzajemnością w córce Stolnika - Ewie. Wiele razy próbował poprosić o jej rękę, lecz gdy poczuł nieprzyjemne spojrzenie Horeszki rezygnował w obawie przed odrzuceniem. Stolnik z premedytacją udawał, że nie widzi uczucia Soplicy do swojej córki.
Po zabójstwie Stolnika, Gerwazy nikomu nie wspomniał, że Horeszko przed śmiercią pokazał znak krzyża, co oznacza, że wybacza swojemu zabójcy.