profil

Walka dobra ze złem

Ostatnia aktualizacja: 2022-10-22
poleca 85% 2919 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz

Dobro i zło to dwa podstawowe przeciwieństwa, które nie wykluczają się i nie mogą istnieć jedno bez drugiego. Zło jest zależne od dobra a ich walka nie podlega żadnym ograniczeniom czasowym. Trwa od zarania dziejów i trwać będzie zawsze. Jest to typowy przykład dualizmu, czyli ścierania się dwóch przeciwstawnych sobie sił. Walka dobra ze złem jest obecna wszędzie, a zwłaszcza wśród ludzi. Literatura często stawia swoich bohaterów w sytuacji wyboru i opowiedzenia się po jednej ze stron.

Na podstawie kilku wybranych przeze mnie dzieł literackich chciałbym udowodnić, że walka dobra ze złem to walka podstawowych przeciwieństwa, ale w różnych epokach nieco inaczej to dostrzegamy.

UPADEK PIERWSZYCH LUDZI


Wybór i walka między dobrem a złem towarzyszy ludziom niemalże od początku świata. Według przekazów biblijnych na początku istniało tylko dobro, a człowiek stworzony przez Boga na jego obraz i podobieństwo, powinien pragnąc i dążyć do niego. Wszystko zmieniło się kiedy Ewa (pierwsza kobieta) za namową węża zerwała zakazany owoc z drzewa wiadomości dobrego i złego, oraz poczęstowała nim Adama (pierwszego mężczyznę). W tym właśnie momencie sielanka i beztroskość człowieka mieszkającego w raju prysła. Od pierwszego grzechu człowieka wkradło się na świat zło. Od tamtego czasu każdy człowiek toczy walkę dobra ze złem we własnym sumieniu. A zło potrafi przybierać różne postacie. Jest ono duże, małe, skryte, przytłumione lub zamaskowane ale zawsze jest to, to samo zło.

LILIE


Literatura romantyzmu dostarcza nam wielu przykładów zmagań dobra ze złem, których areną jest ludzka psychika i wewnętrzne sumienie. Przykładem tego może być ballada pod tytułem ?Lilie? Adama Mickiewicza. Usposobieniem zła jest Pani, która nie zachowała się tak, jak nakazywało prawo ustanowione przez ówczesnego króla Bolesława Śmigłego. Nie dochowała ona wierności swojemu mężowi, wojowi królewskiemu, którego zabija aby ten nie dowiedział się o niewierności żony. Pani nie przyznaje się do winy ani swoim dzieciom ani braciom męża, aby uniknąć kary za zabójstwo współmałżonka. Dręczona wyrzutami sumienia i koszmarami nie może spać, jest nie spokojna, nie wie co ma dalej czynić. W jej psychice i sumieniu rozgrywa się walka między dobrem, które jest w każdym człowieku, a złem, którym są wyrzuty sumienia za popełnioną zbrodnię.

Adam Mickiewicz chce uświadomić nam, że człowiek zawsze jest sam odpowiedzialny za własne czyny, a rozlicza się za nie przed własnym sumieniem. Pojęcie dobra i zła każdy człowiek ma zakodowane we własnym sumieniu. Ukazuje nam w ten sposób, że zbrodniarze nie potrafią żyć z ciężarem zbrodni, iż człowiek jest istotą dobrą. Panią z ballady "Lilie" za wyrządzone zło spotyka surowa kara, cerkiew w której się znajdowała zapada się pod ziemię, dzieje się tak, ponieważ zło najczęściej zostaje ukarane.

MISTRZ I MAŁGORZATA


Kolejnym, aczkolwiek niecodziennym przykładem walki dobra ze złem jest powieść Bułhakowa "Mistrz i Małgorzata". Akcja powieści rozgrywa się w dwóch planach - realistycznym i metafizycznym. Zdarzenia obu tych planów rozgrywają się w Moskwie w latach trzydziestych XX wieku. Oba te plany ściśle się przenikają. Postaci fantastyczne, Woland i jego pomocnicy, bardzo mocno ingerują w moskiewską rzeczywistość. Działalność Wolanda i jego diabelskiej świty zmienia obraz miasta do tego stopnia, że wraz z rozwojem akcji stopniowo traci ono swoje realistyczne oblicze.

Ale co najciekawsze, zło gości, o dziwo, tylko w realności moskiewskiej. Świat metafizyczny, zaludniony przez szatana i jego kompanów, Piłata, Boga, jest siedliskiem dobra. Wydaje się to sprzecznością. Jak bowiem szatan Woland może być dobry? W zestawieniu z moskiewską komunistyczną rzeczywistością szatan jest dobrem. Nie wynika to z jego istoty, lecz z tego, że Bóg zechciał uczynić z szatana swoje narzędzie w Moskwie.

Toteż w powieści walka dobra ze złem rozgrywa się miedzy bohaterami rzeczywistego świata Moskwy początku tego XX, a szatanem, który realizuje boskie zamiary w stosunku do tego świata.

W powieści Moskwa jest siedliskiem zła, zła, jakie ludzie potrafią sobie wyrządzać nawzajem. Totalitarna rzeczywistość miasta jest z niedobra. Odrzuca ona istnienie świata pozazmysłowego, nakazuje przyjęcie ateistycznej postawy w życiu. W takim świecie ludzie tracą wartości wytworzone przez tysiąclecia cywilizacji. Zwykła moralność zastąpiona zostaje moralnością socjalistyczną. Skrępowano ludzką swobodę myślenia. Ludziom wpajano, że nie ma Boga, nie ma diabła, nie ma duchów, ani żadnych nadprzyrodzonych zjawisk. Jest partia, jest kolektyw i im trzeba być posłusznym. Publicznym wrogiem stawał się każdy, kto ośmielił się mieć odmienne od oficjalnego spojrzenie na życie i problemy świata. W takim zepsutym świecie szatan nie miał wiele do roboty. To system socjalistyczny doskonale psuła ludzi i popychała ich na drogę grzechu.

Mieszkańcy Moskwy, chcąc nie chcąc, stawali się źli. Bowiem żeby do czegoś dojść w życiu, wciąż trzeba było kłamać. Posiadanie dóbr, stanowiska, przywileje nie zależały od ludzkich zdolności, a od kaprysów partyjnych dygnitarzy. Aby więc coś uzyskać, trzeba mieć było przychylność swoich przełożonych. Zdobywało się ją przekupstwem i pochlebstwem. Kwitło łapówkarstwo, a fałszywość i dwulicowość stawały się najwyższymi cnotami, znacznie ułatwiającymi życie. Tak wyglądała moskiewska codzienność.

W takim świecie nie było miejsca dla ludzi dobrych, kierujących się przedrewolucyjną moralnością. Ludzie dobrzy i wrażliwi, których moskiewska rzeczywistość napawała odrazą i wstrętem, zapełniali psychiatryczne kliniki i więzienia jako wrogowie publiczni, nie potrafiący korzystać z dobrodziejstw ustroju.

Taki los spotkał Mistrza. Jego powieść o Piłacie i Jezusie, poruszająca ważne egzystencjalne problemy, została uznana za niedorzeczną i stała się przedmiotem zaciekłej prasowej krytyki. Niemniej, było to dzieło tak wielkie, że wywołało zainteresowanie samego Boga, który poprzez szatana postanowił wmieszać się w życie artystycznego światka Moskwy.

(Działalność Wolanda w mieście powoduje demaskację fałszywej rzeczywistości, będącej wytworem wszechobecnej propagandy i komunistycznego sposobu myślenia. Ośmiesza on żyjących w wiecznym kłamstwie mieszkańców Moskwy. Uświadamia im pustotę nowomowy, jaką się posługują. Wyjaśnia na przykład bufetowemu, że nie ma takiego określenia jak "druga świeżość". Albo towar jest świeży, albo nieświeży. Pojęcia świeżości nie da się stopniować. Bufetowy ze zdziwieniem odkrywa tę oczywistą prawdę).

Poczynania Wolanda i jego diabelskiej świty były prowadzone na szerszą skalę. Ośmiesza on urzędniczą, biurokratyczną machinę, kpi z widzów przybyłych na kabaretowy spektakl. Pokazuje ludziom, w jak zakłamanym świecie przyszło im żyć. Tak więc działania szatana i diabłów w Moskwie są przejawem walki dobra z ogarniającym miasto złem. To dobro nie przejawia się w dobrych uczynkach, do których diabły przecież nie są zdolne, a w zwalczaniu i wyśmiewaniu bezsensu i nieprawości życia w Moskwie.

Działania diabłów zostają uznane za wrogą działalność, wymierzoną przeciw systemowi. Celem Wolanda nie było obalenie totalitarnego systemu. Bóg dał mu inne zadanie. Woland miał wynagrodzić Mistrzowi i Małgorzacie ich szczytne cechy - odwagę, śmiałość w mówieniu prawdy wobec kłamliwego świata Moskwy. Zamęt w mieście Woland uczynił niejako przy okazji, wynika to z jego diabelskiej przewrotności.

Tak więc walka dobra ze złem przebiega więc w powieści w dość niecodzienny sposób. Obrońcą dobra zostaje szatan. Nie prowadzi on walki ze złem, gdyż musiałby walczyć sam ze sobą. Z boskiego nakazu ratuje tylko okruchy dobra - Mistrza i Małgorzatę z przeżartego złem świata totalitarnej Moskwy.

DŻUMA


Kolejny przykład motywu walki dobra ze złem możemy dostrzec w "Dżumie" Alberta Camusa. W której zło przybiera postać epidemii. Przesłanie powieści brzmi: nie?zależnie od tego w jakiej formie się ono pojawi, należy podjąć walkę i nie ulegać mu. Bohaterowie powieści działają wspólnie organizując grupy sanitarne. Tworzą plan walki z zagrożeniem, wyznaczają okres kwarantanny dla tych, którzy zetknęli się z dżumą, zabiegają o dostawę leków, pracują nad wynalezieniem serum przeciwko chorobie. Oddają w służbie człowiekowi całe swoje umiejętności i doświadczenie. Ich opór jest heroiczny. Dzięki takiej postawie zło zostało zażegnane. Mieszkańcy Oranu mogli powrócić do normalnego życia. Z pokonania zła nie cieszy się doktor Rieux, gdyż zdaje sobie sprawę z tego, że dżuma nie odeszła na zawsze, została tylko uśpiona, może więc powrócić w tej samej lub innej postaci.

Opisana walka z epidemią jest więc parabolą zła występującego w różnych postaciach. Camus wydaje się podkreślać, że bunt przeciwko zagrożeniu, walka ze złem powinny dawać człowiekowi satysfakcję, poczucie dobrze spełnionego obowiązku, a przede wszystkim poczucie własnej wartości.

ZAKOŃCZENIE


Dobro i zło muszą istnieć obok siebie, gdyż każde z nich jest przeciwwagą, a zarazem wyznacznikiem drugiego. Dobro bez istnienia zła straciłoby cały swój smak i wyjątkowość. Niezależnie od tego w jakiej formie pojawi się zło trzeba stawie mu czoła. Jest ono wszędzie i objawia się zarówno w czynach, w myślach jak i słowach.

Walka między dobrem a złem jest następstwem grzechu pierworodnego, wciąż trwa i wyrządza wiele szkód. Każdy człowiek ma świadomość tego, że łatwo jest ulec złu i zaakceptować je, trudniej zaś jest wybrać dobro, bo to kosztuje i wymaga od nas poświęcenia. Walka dobra ze złem istnieje od początku świata i trwa do dzisiejszych czasów. Jednak tylko od nas ludzi zależy czy będziemy potrafili pokonać własny egoizm i słabości oraz odnaleźć sens życia, aby przezwyciężyć zło.

Jeżeli ktoś chciałby bibliografie, pomocne materiały, przydatne linki albo wskazówki proszę pisać.. pomogę. (dodam, że praca została oceniona na 20 pkt)

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 9 minut