profil

Recenzja filmu "Zróbmy sobie wnuka".

poleca 88% 103 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Marian (Andrzej Grabowski) i Geńką (Joanna Żółkowska ) Koselowie mieszkają w drewnianym, parterowym domku z dużą werandą. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że ich niewielkie gospodarstwo znajduje się w samym centrum wielkiego miasta otoczone biurowcami, supermarketami i stacjami benzynowymi. Młodzi Koselowie - Zośka (Małgorzata Kożuchowska) i Janek (Paweł Deląg) myślą raczej o dostatnim, wygodnym i beztroskim życiu, niż o stabilizacji, założeniu rodziny i kontynuacji rodu. Janek jest popularnym i wziętym, szczególnie przez młode panie, ginekologiem. Zośka to typ zasadniczej, oschłej, ale profesjonalnej specjalistki od public relations dbającej głównie o swój własny wizerunek. Janek i Zośka dobrze znają wartość ziemi w centrum miasta. Wiedzą o kolejce chętnych do jej zakupu i ojcowskim uporze postawienia na swoim. Kiedy Zośce zablokowane zostają bankowe karty kredytowe, a Janek traci wynajmowane mieszkanie, ich długi wykupuje, przez podstawionego prawnika Gustawa Mytnika (Zbigniew Zamachowski), jakiś nieznany, grecki multimilioner Arystoteles Papas. Papas to właściciel stacji benzynowej vis'a'vis Koselowych szklarni i to on staje się jednym z głównych kandydatów do wykupienia rodzinnych mórg. Za finansową "pomocą" Papasa stoi bowiem warunek, by dzieci wpłynęły na ojca w sprawie sprzedaży ziemi.

Obraz filmu zapisany jest anamorficznie w proporcjach 1.85:1. Obraz charakteryzuje się niewielka nieostrością i delikatnych przesunięciem kolorów w kierunku żółto-zielonym. Oprócz tego jest bardzo czysty, ma bardzo ciekawy kontrast i, oprócz kilku bardzo krótkich ujęć, nie widać na nim żadnych defektów kompresji. Ogląda się go bardzo dobrze.

Ścieżka dźwiękowa zapisana jest na płycie w formacie Dolby Digital 5.1 i jest dokładnie tym, czego oczekiwalibyśmy od wielokanałowej ścieżki dźwiękowej. Zarówno do zobrazowania wydarzeń filmowych, jak i prezentacji muzyki wykorzystywane są wszystkie kanały dookoła widza. Wszystkie kanały grają głośno i szczegółowo. Najwięcej dialogów dochodzi z kanału centralnego, ale nie zapomniano także o innych lokalizacjach źródeł dźwięku, które poruszają się zgodnie z tym co dzieje się na ekranie - polecam dla przykładu scenę na początku filmu z wpadającym do wody listonoszem, który dokładnie omija nas przesuwając się z przedniego lewego głośnika, poprzez centralny i przedni prawy, a znikając następnie w prawym tylnym.

Niestety na pochlebnych wrażeniach z technicznego wydania płyty należy skończyć, gdyż w wydaniu nie znajdziemy żadnego materiału dodatkowego.

Różne mogą być wrażenia z filmu, który dla jednych jest jedną z ciekawszych komedii, które ostatnio powstały, a dla innych film, który nie wiadomo po co został nakręcony. Ja zaliczę siebie do pierwszej z tych grup, zwłaszcza, że w filmie znajdujemy dosyć sporo ciekawych i trafnych dialogów (niewiele mam też do zarzucenia aktorom). Technicznie jedno z ciekawszych i z serii tych efektownych wydań DVD. Niestety bez żadnych materiałów dodatkowych.


polskie kino:
2003.10.10 . dystrybutor: Studio Interfilm
reżyseria:
Piotr Wereśniak
scenariusz:
Piotr Wereśniak (na podstawie sztuki Marka Rębacza - Dwie morgi utrapienia)
muzyka:
Sebastian Krajewski
zdjęcia:
Arkadiusz Tomiak
obsada:
Andrzej Grabowski (jako Maniek Kosela), Joanna Żółkowska (jako Gienia Koselowa), Paweł Deląg (jako Janek Kosela), Małgorzata Kożuchowska (jako Zosia Koselówna), Zbigniew Zamachowski (jako Gustaw Mytnik), Katarzyna Bujakiewicz (jako Krysia Tuchałowa), Bartłomiej Topa (jako Kawa, pracownik Koseli), Jolanta Fraszyńska (jako ekspedientka)
i inni

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 3 minuty