profil

Przyczyny i hamowanie agresji. Przemoc i środki masowego przekazu.

poleca 85% 139 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

PRZYCZYNY AGRESJI

Skoro wiemy, że agresja jest niestety nieoderwalną częścią naszego życia, warto może zastanowić się teraz jakie są przyczyny agresji. Oto kilka z nich.
Pierwsze z nich to przyczyny neurologiczne i chemiczne. W korze mózgowej znajduje się okolica zwana jądrem migdałowatym, która wiąże się z agresywnymi zachowaniami zarówno u ludzi, jak i u zwierząt. Gdy okolicę tę drażni się prądem elektrycznym, wówczas osobniki łagodne wpadają we wściekłość, podobnie dzieje się gdy okolica ta jest zablokowana, wtedy natomiast agresywne osobniki stają się łagodne. Trzeba jednak pamiętać, że istnieje tu również możliwość modyfikacji zachowania poprzez czynniki społeczne.
Drugą z przyczyn agresji może być testosteron. Nie ulega wątpliwości, że testosteron wypływa na agresywność. Na przykład wstrzyknięcie tego męskiego hormonu płciowego, zwiększa agresywność u zwierząt. Analogicznie odnosi się to do ludzi. Zauważono, na przykład, że poziom testosteronu jest znacznie wyższy u więźniów skazanych za przestępstwa połączone z użyciem przemocy, niż u więźniów skazanych za przestępstwa nie związane z przemocą. Rodzi się jednak pytanie, jeśli poziom testosteronu (przypomnę męskiego hormonu płciowego) wpływa na agresywność, czy oznacza to, że mężczyźni są bardziej agresywni niż kobiety? Wydaje się, że tak. Z wielu badań wynika, że chłopcy są z reguły bardziej agresywni niż dziewczęta, podobnie na całym świecie wśród osób dorosłych aresztowanych za wszelkiego rodzaju przestępstwa dużą większość stanowią mężczyźni. Mogą powodować taką sytuację zarówno czynniki biologiczne, jak i społeczne, lecz badania wskazują częściej na te pierwsze. Warto zauważyć, że kobiety zwykle aresztowane są za przestępstwa przeciw własności , takie jak fałszerstwo, oszustwo czy kradzież, a nie za przestępstwa połączone z użyciem przemocy (morderstwo, napad z bronią w ręku). Co więcej, kobiety które dopuściły się aktów agresji mają z tego powodu większe poczucie winy lub odczuwają większy niepokój niż mężczyźni. Po szeregu badań zauważono także, iż kultura również odgrywała znaczącą rolę. I tak na przykład kobiety z Australii i Nowej Zelandii przejawiały więcej oznak agresywności, niż mężczyźni ze Szwecji i Korei.
Substancją, którą chętnie pije wielu ludzi na całym świecie jest alkohol. Zwykle osłabia on nasze zahamowania wobec popełniania czynów czasami potępianych przez społeczeństwo, w tym aktów agresji. Znaczna ilość bójek wybucha w nocnych klubach i barach, często przemoc w rodzinie związana jest z nadużyciem alkoholu, powoduje on skłonność reagowania na prowokacje, większą gwałtowność w działaniu. Nie oznacza to jednak, że alkohol zwiększa agresywność. Powoduje on jedynie redukcje społecznych zahamowań, sprawiając że stajemy się mniej ostrożni niż zwykle. Dlatego też pod wpływem alkoholu często ujawniają się podstawowe skłonności osoby, tak że ludzie skłonni do okazywania czułości stają się bardziej czuli, a skłonni do przemocy bardziej agresywni.
Ból i dyskomfort są głównymi czynnikami poprzedzającymi akty agresji. Kiedy doznajemy silnego, nieoczekiwane bólu, przeważnie stajemy się bardzo drażliwi, a więc skłonni do ostrego zaatakowania najbliższego celu. W serii eksperymentów , na przykład, wykazano, że u studentów, którzy doświadczyli bólu spowodowanego trzymaniem ręki w bardzo zimnej wodzie, występował wyraźny wzrost liczby aktów agresji popełnianych przeciw innym studentom. Na tej samej zasadzie stwierdzono, że inne rodzaje dyskomfortu cielesnego, takie jak upał, wilgotność, zanieczyszczenie powietrza i przykre zapachy, mogą wpływać na obniżenie progu dla agresywnego zachowania.
W końcu lat sześćdziesiątych i na początku lat siedemdziesiątych XX wieku, gdy w Stanach Zjednoczonych było wiele napięć w związku z takimi kwestiami polityki państwowej jak wojna w Wietnamie, niesprawiedliwość rasowa, itd., przywódcom państwa wielu zmartwień przysporzyło zjawisko określane jako „długie gorące lato”, czyli tzn. hipotetyczna tendencja polegająca na tym, że zamieszki i inne formy lokalnych niepokojów zdarzają się częściej w skwarze lata, niż na jesień, w zimie czy na wiosnę. Okazuje się, że po analizie zamieszek, do których doszło w 79 miastach w latach 1967-1971, stwierdzono, że wystąpienie rozruchów było o wiele bardziej prawdopodobne w dni upalne, niż w dni chłodne. Podobnie dzieje się w większych miastach, im gorącej jest danego dnia, tym większe prawdopodobieństwo popełnienia przestępstw połączonych z użyciem przemocy. Ktoś mógłby jednak zapytać czy ten wzrost agresywności nie wynika jedynie z faktu, że więcej ludzi jest skłonnych wychodzić na dwór, i tym samym wchodzić sobie w drogę, w dni gorące, niż w dni deszczowe i chłodne. Zjawisko to można jednak sprawdzić laboratoryjnie. I tak na przykład badano studentów testem, przy czym niektórzy z nich wykonywali go w pomieszczeniu, gdzie temperatura była normalna, a inni w pomieszczeniu, w którym podniesiono temperaturę do 90F (ok.32C). Studenci w gorącym pomieszczeniu nie tylko podawali, że czują się agresywni, lecz także wyrażali większą wrogość wobec nieznajomej osoby, którą polecono im opisać.
Agresję może spowodować każda nieprzyjemna lub przykra sytuacja, taka jak gniew, ból, zbyt wysoka temperatura itp. Kolejnym czynnikiem wywołującym agresje może być frustracja. Jeśli jednostce dążącej do jakiegoś celu przeszkodzi się w tym, to wynikająca stąd frustracja zwiększa prawdopodobieństwo agresywnej reakcji. Frustracja jest tym większa, gdy cel jest blisko, a coś (lub ktoś) przeszkadza ci w dążeniu do niego. Gdy przeszkoda jest niespodziewana lub gdy wydaje się nieuzasadniona, frustracja wzrasta jeszcze bardziej. Jest ona też większa wtedy, gdy cel jest już niemal w zasięgu ręki, gdy oczekiwania są duże, oraz gdy dążenie do celu zostało zablokowane bez właściwego uzasadnienia. Dopóki istnieją nie spełnione nadzieje, dopóty będą występować frustracje, które mogą doprowadzić do agresji. Agresję można zmniejszyć, spełniając te nadzieje lub zmniejszyć do minimum odbierając je, lecz ludzie nie mający nadziei są pogrążeniu w apatii.

PRZEMOC I ŚRODKI MASOWEGO PRZEKAZU

Choć przemoc jest na ogół potępiana, ogromna popularność książek czy filmów kryminalnych i wojennych wskazuje, że jest ona dla ludzi także bardzo interesująca od pełnego dobrej woli przestrzegania norm moralnych. Nie ulega też wątpliwości, że telewizja też jest ciągle nasycona przemocą. Zgodnie z wynikami badań 58% wszystkich programów telewizyjnych pokazuje przemoc – a w 78% tych programów przemoc nie pociąga za sobą wyrzutów sumienia, krytyki ani kary. Co więcej, około 40% oglądanych w telewizji aktów przemocy jest zainicjowana przez postacie przedstawione jako bohaterowi, lub jako inne atrakcyjne modele ról dla dzieci. Z badań wynika, że wcześniejsze oglądanie przemocy w telewizji jest przyczyną późniejszej agresji. Wymowę tych często cytowanych wyników osłabia jednak fakt, że zostały one uzyskane tylko dla chłopców i nie udał ich się nigdy powtórzyć. Logiczne wydaje się oczekiwanie, że w miarę upływu lat efekty nawyków telewizyjnych kumulują się, czyli że im więcej dzieci zdążyły naoglądać się przemocy w TV, tym bardziej stają się agresywne. Związek preferowanych agresywnych programów z agresywnością we własnym zachowaniu powinien więc nasilać się wraz z wiekiem. Jednak co się okazuje takiej kumulacji, nie wykazują ani dane, ani żadne inne badania nad tym problemem.
Powodem słabości związku oglądania przemocy z agresją może być fakt, że do niedawna w większości filmów przemoc była albo ukarana, albo okazywała się nieskuteczna. Jednak w ostatniej dekadzie XX wieku wyraźnie nasilała się liczba filmów, w których przemoc prowadzi do pozyskania korzyści przez sprawce i nie zostaje ukarana.
Możemy wyszukać co najmniej cztery mechanizmy psychologiczne, na mocy których oglądanie przemocy nasila agresję we własnym zachowaniu widza:
1. naśladownictwo i modelowanie, a więc uczenie się przez obserwację konsekwencji cudzych działań (szczególnie, gdy przemoc zostaje nagrodzona)
2. zobojętnienie na sygnały cierpienia, wygaszanie fizjologicznych reakcji na cudza opresję
3. rozhamowanie agresji, zawieszenie norm zakazujących agresję bądź uczenie się norm, które ją nakazują jako właściwy sposób postępowania, a więc wykształcenie czegoś w rodzaju „kultury przemocy”
4. wykształcenie u widzów nierealistycznej wiedzy o świecie, przemoc na ekranie jest nieporównywalnie częstsza niż w życiu.

Elementy przemocy zwiera również wiele gier video, a także wiele gier preferowanych dla dzieci. Prawdopodobnie również przemoc symbolicznie odgrywana przez dzieci w trakcie gier owocuje wzrostem agresji w ich rzeczywistym zachowaniu (wskazuje na to kilka badań, lecz ich liczba jest zbyt mała, by wyciągnąć rzetelne wnioski).

HAMOWANIE AGRESJI

Wobec oczywistej szkodliwości agresji staje przed nami pytanie: czy agresję można zahamować, a jeżeli tak, to w jaki sposób? Dwa najczęściej wskazywane sposoby to likwidacja agresji przez rozładowanie napięcia oraz karanie agresji.
Katharsis, czyli rozładowanie.
Wyróżniamy 3 rodzaje katharsis:
1. katharsis właściwa – polega na rozładowaniu pobudzenia przez człowieka przeżywającego owo pobudzenie w postaci jakiegoś aktu agresji. W wyniku tego zachowania agresja i pobudzenie spada oraz zmniejsza się prawdopodobieństwo dalszego zachowania agresywnego.
2. katharsis pomocnicza – również polega na rozładowaniu pobudzenia, jednak odbywa się to w inny sposób niż poprzez agresję. Obniżyć agresję można dzięki aktywności fizycznej, gry sportowe czy fantazje na temat przemocy.
3. katharsis zastępcza – polega na rozładowaniu agresji poprzez obserwację innego człowieka, który w zastępstwie obserwatora rozładowuje swoje i jego pobudzenie, czy to za pośrednictwem agresji, lub innych działań obniżających napięcie(oznacza to na przykład, że ludzie powinni chodzić na mecze, czy do kina i to sprawi, że będą mniej agresywni)
Badanie psychologiczne każą jednak patrzeć na hipotezę katharsis sceptycznie. W wielu badaniach odkryto, że agresja faktycznie powoduje spadek napięcia fizjologicznego, lecz później następuje wzrost agresji. Czyli przejawienie agresji nasila skłonność do dalszej agresji w stosunku do tej samej ofiary.
Podoba sytuacja odnosi się do wyników nad katharsis pomocniczym. Wynika z nich, że fantazje agresywne nie powodują spadku napięcia do poziomu sprzed prowokacji, a walenie młotkiem czy aktywność sportowa wymagająca ostrej rywalizacji powoduje raczej wzrost niż spadek agresji. Oznacza to, że udział w agresywnych grach i ćwiczeniach fizycznych nie obniża agresji, lecz ją nasila.
W przypadku katharsis zastępczej sytuacja ma się tak samo, przyglądnie się cudzej agresji, czy kibicowanie sportowe budzi więcej agresji niż powoduje jego rozładowanie.
Dochodzimy do wniosku, że wbrew hipotezy katharsis, przemoc rodzi dalsze stosowanie przemocy, co nazwiemy spiralą przemocy.
Powodami występowania spirali agresji mogą być:
- akt agresji może funkcjonować jako nagroda(nie tylko rozładowuje napięcie, ale może też przez agresję uzyskać inne korzyści)
- akt agresji wywołuje tendencje do jego uzasadnienia negatywnymi cechami ofiary (zachowanie można wytłumaczyć albo własnymi skłonnościami, lub tym, że ofiara zasłużyła na to co ją spotkało)
- wykonanie lub obserwacja aktu agresywnego osłabia działanie czynników hamujących agresję, a nasila działanie sygnałów wywołujących agresję.
Drugim sposobem hamowania agresji jest jej karanie. Psychologowie na ogół sceptycznie odnoszą się do karania, uważając je za mało skuteczne i zbyt kosztowne dla karanego. Kary mogą pełnić dwie funkcje: funkcje odstraszającą – polegającą na tym, że ukaranie agresji hamuje jej występowanie u innych osób, które jeszcze się jej nie dopuściły, oraz funkcje korekcyjne –gdzie ukaranie agresji hamuje je przyszłe występowanie u ukaranej osoby.
Odstraszająca funkcja kar faktycznie udowodniona jest przykładami z rzeczywistych zjawisk społecznych. Na przykład przestępczość hamowana jest publiczną informacją o wykonaniu kary śmierci czy karze dożywocia. Ważne jest tu jednak, że sam rozmiar kary nie ma tak wielkiego znaczenia, jak jej nieuchronność odbycia.
Funkcja korekcyjna może być zarówno skuteczna jak i nieskuteczna. Z jednej strony wynika, że im surowiej policja reaguje na sprawcę przemocy w rodzinie, tym rzadziej tak przemoc jest powtarzana w przyszłości, z drugiej jednak strony najsilniej karane dzieci są też najczęściej agresywne.
Aby kara była skuteczna powinna ona nastąpić natychmiastowo, nie pozwalając dokończyć agresji ani czerpać z niej korzyści, bądź też kara powinna być na tyle silna, że negatywne konsekwencje są większe niż zyski. Spora liczba badań sugeruje, że karanie agresji przy nagradzaniu pozytywnych wzorów osłabia agresję.

PODSUMOWANIE

Podsumowując, dwie popularne teorie wyjaśniające agresję są nieprawdziwe. Założenie o wrodzonym i powszechnym charakterze ludzkiej agresji też jest fałszywe. Daleka od prawdy jest też koncepcja, że frustracja powoduje kumulowanie się popędu agresywnego, który prędzej czy później musi się wyładować. Frustracje faktycznie często doprowadzają do agresji, choć wcale tak nie musi być. Liczne badania wykazują natomiast, że zachowanie agresywne jest nabywane, wywoływane ,podtrzymywane, i wygaszane stosownie do naszych przekonań o krach i nagrodach, z jakimi te zachowania się spotykają. Przekonania te wywodzą się nie tylko z naszych doświadczeń, ale i z obserwacji doświadczeń innych. Najważniejszymi czynnikami nasilającymi agresję są: prowokacja, pobudzenie emocjonalne, alkohol, normy społeczne i oglądanie cudzej przemocy. Ujawnienie agresji może faktycznie spowodować spadek agresji lecz na krótki czas i nie hamuje go na zawsze. Przeciwnie prowadzi do spirali agresji, ponieważ agresja bywa nagradzająca i zwykle zostaje uzasadniona negatywnymi cechami ofiary. Skutecznym sposobem odstraszania od agresji jest zagrożenie jej nieuchronną, sprawiedliwą karą. W pewnym zakresie warunków kary mogą też usuwać agresję u osób agresywnie już się zachowujących. Jednak najbardziej skuteczne są złożone interwencje psychologiczne, których istotą nie jest karanie, lecz podsumowanie i nagradzanie pozytywnych wzorców zachowania.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 12 minuty

Typ pracy