profil

Dwa zachody słońca i dwie wrażliwości. Zinterpretuj fragmenty „Pana Tadeusza” i „Jądra ciemności”. Wyjaśnij, w jaki sposób ten sam motyw został wykorzystany w obydwu utworach.

poleca 85% 557 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz

Cykl i zmiany zachodzące w przyrodzie są często wykorzystywanym tłem do wydarzeń w wielu utworach literackich. Zarówno we fragmencie „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza, jak i „Jądra ciemności” Joseph’a Condrada wiodącym motywem okazuje się zachód słońca. Zjawisko to jest jednak inaczej prezentowane w utworze dwudziestowiecznym niż w narodowej epopei romantycznej.
Pierwszy z prezentowanych tekstów to fragment księgi I „Pana Tadeusza”, w której trzecioosobowy narrator opisuje zachód słońca i wpływ tego zjawiska na życie mieszkańców Soplicowa. Już na samym początku dowiadujemy się, że gdy ogniście czerwona tarcza słoneczna chowa się za widnokręgiem, jest to moment zakończenia pracy i udania się na odpoczynek. Wracającemu do domu zmęczonemu gospodarzowi, towarzyszą ostatnie promienie słońca. Sprawia ono wrażenie, jakby dotykało drzew, a także nadaje nowych barw i kształtów otaczającej naturze. W momencie zapadnięcia zmroku cichnie gwar i hałas obecny zwykle podczas czynności polowych. Sędzia dba bowiem, by jego robotnicy także kierowali się zwyczajem kończenia pracy z chwilą zachodu słońca. „Pan świata wie, jak długo pracować trzeba;” – przytoczone słowa gospodarza świadczą o jego szacunku wobec Boga, który ma prawo decydować o losie ludzkim. Zachód słońca to moment zwieńczenia całego dnia i znak od Stwórcy, że nadeszła pora, by odpocząć. Sędzia postrzega tę chwilę jako boską ingerencję w życie człowieka. Okazuje się zatem, że niezależnie od pełnionego urzędu, pozycji społecznej prawo świata przyrody sterowanego przez Boga, jest dla wszystkich takie samo, z czym zgadza się gospodarz. Pracownicy są posłuszni wobec swego pana, respektują jego opinię. Nadejście zmroku to dla nich moment przerwania wszystkich czynności. Wracają do domu, nawet jeśli prace nie zostały dokończone. W „Panu Tadeuszu” zachód słońca staje się więc symbolem zakończenia pracowitego dnia, a także równości ludzi wobec Boga.
Analizowany fragment jest bogaty w środki językowe budujące nastrój i służące dokładniejszemu objaśnieniu opisywanych zjawisk. Dostrzec można liczne porównania, np. „Błysnęło, jako świeca przez okiennic szpary”. Zabieg ten umożliwia odbiorcy wyobrażenie sobie omawianych obrazów. W tekście pojawia się również peryfraza „krąg promienisty”, podnosząca styl i ubarwiająca opis. Zauważalna jest także personifikacja działająca na wyobraźnię i podkreślająca bliskość z naturą, np. „słońce (…) dochodziło”. Zastosowanie odpowiedniego słownictwa opisującego barwy i dźwięki towarzyszące zachodowi, umożliwia odczuwanie zjawiska niemal wszystkimi zmysłami.
Drugi z tekstów to fragment noweli Joseph’a Condrada zatytułowanej „Jądro ciemności”. Prezentowana scena ma miejsce podczas spotkania przyjaciół zafascynowanych i połączonych „więzią morza”. Akcja toczy się na żaglowcu „Nellie” znajdującym się na wodach Tamizy. Narratorem jest jeden ze zgromadzonych marynarzy, głównym bohaterem natomiast Charles Marlow – doświadczony człowiek, który opowiada towarzyszom swoją historię. Zanim jednak to następuje, załoga obserwuje z pokładu zachód słońca. Dookoła panuje cisza, na niebie nie widać ani jednej chmurki, a woda w rzece mieni się dzięki ostatnim promieniom zachodzącego słońca. Obraz wgłębi zalesionego lądu jest nieco zamazany przez unoszące się opary. Z minuty na minutę jest coraz ciemniej, a tarcza słoneczna przybiera różne barwy, zmienia się z białej w czerwoną. Marlow dostrzega, że wraz z zachodzącym słońcem zmienia się także wygląd wody w rzece oraz panująca wokół atmosfera. Tamiza, wydająca się nie mieć końca, nagle uspokaja się. Narratorowi, spoglądającymi w jej głębię przychodzą na myśl wspomnienia z przeszłości. Sprzyja temu miejsce i okoliczność, jako, że ta rzeka jest sama w sobie historią. Przypomina o dawnych morskich zmaganiach, które miały miejsce na jej wodach. Opowiada dzieje wielkich ludzi, odkrywców i zwycięzców. Zachód słońca nad Tamizą staje się zatem symbolem dążeń ludów europejskich na przestrzeni wieków, a także świadczy o przemijalności. Po zniknięciu słońca za widnokręgiem rzekę otacza ciemność, ale nie na długo. Chwilę po zachodzie rozjaśniają ją oświetlone, płynące statki i latarnia morska. W oddali widać ponure, złowieszcze miasto, zdaniem Marlowa jedno z najmroczniejszych miejsc na ziemi. Jest nim Londyn.
Fragment noweli jest urozmaicony pod względem językowym. W kilku przypadkach zastosowane zostało porównanie, np.: „…mrok (…) stawał się coraz gęstszy – jakby w odwecie za słoneczną iluminację”. Dostrzec można również nagromadzenie przymiotników wzbogacających treść, takich jak: „niewidzialnym”, „bezchmurne”, czy „powiewna”. Widoczne jest także nadawanie cech ludzkich pojęciom abstrakcyjnym, uosabianie ich, np. „…rzeka (…) zdawała się odpoczywać”. Podobnie, jak w przypadku poprzedniego tekstu, pojawia się słownictwo działające na zmysły odbiorcy, np. „oślepiająco białego”, czy też „krystalicznej ciszy”.
Zarówno w epopei narodowej pt. „Pan Tadeusz”, jak i w noweli „Jądro ciemności” funkcjonuje motyw zachodu słońca, który posiada swoistą symbolikę i ma znaczenie dla bohaterów. W przypadku utworu romantycznego zachód słońca ma ścisły wpływ na funkcjonowanie ludzi, jest wyznacznikiem czasu ich pracy. W dziele z dwudziestego wieku, to samo zjawisko ma wpływ raczej na przeżycia wewnętrzne bohatera niż na jego tryb życia. Ostatnie promienie słońca nad Tamizą wywołały w Marlowie jedynie wspomnienia. Dla mieszkańców Soplicowa nadejście zmroku oznacza określoną czynność – zakończenie prac polowych. Co więcej, w „Panu Tadeuszu” zachód słońca jest nieodłącznie związany z kultem Boga, który poprzez oddzielenie dnia od nocy ingeruje w życie ludzi. Dla bohaterów „Jądra ciemności” nie Stwórca kojarzy się z opisywanym zjawiskiem, lecz wielcy Europejczycy podróżujący niegdyś po Tamizie. Okazuje się zatem, że motyw zachodu słońca, choć w obydwu utworach odgrywa znaczącą rolę, inaczej jest rozumiany przez hołdującą tradycjom religijnym społeczność soplicowską niż przez bohaterów, którzy większość życia spędzili na wielkich wodach.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 5 minut