profil

Udowodnij, że „Treny” stanowią dowód na to, że są odzwierciedleniem przygód człowieka myślącego.

poleca 85% 638 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Trenami nazwano utwory żałobne, dramatyczne relacje o duchowych i filozoficznych przeżyciach człowieka. Gatunek ten częściowo zanikł w starożytności, jednak za sprawą Jana Kochanowskiego (1530 – 1584) odradza się ponownie w renesansie, który swoje treny oparł na starożytnych wzorcach. Nie przypominają już utworów okolicznościowych z tamtych czasów, w których niejednokrotnie wyrażane uczucia były sztuczne. Nie jeden wiersz, lecz cykl składający się z 19 utworów tworzy artystyczną całość, pełną autentycznych uczuć. Bohaterem trenów nie jest tylko Urszulka, zmarła córka Jana Kochanowskiego, lecz także sam poeta. Jednakże on sam występuje w dwóch rolach: ojca, cierpiącego po stracie córki i przeżywającego kryzys światopoglądowy filozofa, który dostrzega, że jego doświadczenie humanistyczno – religijne wraz z zasadami stoicyzmu i epikureizmu rozsypują się w zetknięciu z osobistą tragedią. Autor w swoich dziełach używał różnych pojęć określających żal człowieka takich jak lament, płacz, troski, frasunki, a także zastosował porównanie homeryckie i nawiązał do elementów mitologicznych. Pozwala to stwierdzić dobrą znajomość antyku przez Kochanowskiego. Cykl trenów opowiada nie tylko o utracie ukochanego dziecka, ale także o poszukiwaniu nowego ładu i odbudowe światopoglądów po jego stracie.
Początkowe utwory są wyrazem smutku po śmierci ukochanej osoby, oraz żalu do śmierci, która ją zabrała. W trenie I przedstawia nagłą śmierć córki i okrucieństwo tego wydarzenia posługując się metaforą słowiczka pożartego przez smoka, gdzie słowiczkiem jest Urszulka, a smokiem śmierć. Natomiast w wierszach III - VII Kochanowski opisuje przedmioty należące do Orszulki w zestawieniu z ich obecną bezużytecznością. W trenie V autor podkreśla delikatność i wątłość dziecka, porównując ją do młodej oliwki, przypadkiem podciętej przez ogrodnika, którym jest śmierć. Uwydatnia również rozbieżność między żywionymi nadziejami co do przyszłości córki a teraźniejszością. „…Tyś za wszystki mówiła, za wszystki śpiewałam, wszystki w domu kąciki zawżdy pobiegała…” – tu autor kontrastuje porównanie domu w Czarnolesie za życia Urszulki, jak i po jej śmierci: „…pełno nas, a jakoby nikogo nie był: Jedną maluczką duszą tak wiele ubyło…” Smutek i ból rodzicielski stopniowo narasta i osiąga swój punkt kulminacyjny w trenach IX, X, XI. Kochanowski przez wiele lat ćwiczył swoją wolę i charakter. Wierzył, że udało mu się zagłębić tajniki filozofii stoickiej, jednak w tych trenach podważa tą wiarę i pewność w osiągnięty cel. Tren IX przedstawia rozważania poety nad wartością mądrości w życiu ludzkim, która powinna uzbroić człowieka na wszystkie przeciwności losu. Do śmierci Urszulki Kochanowski wierzył, że mądrość to pancerz, który chroni przed zmiennością losu. Wiara ta jednak się załamuje. Wątpi w jej wartość, ponieważ poświęcił całe życie na naukę, a cierpi jak każdy inny człowiek. Dlatego przywołuje poglądy Cycerona po to, by pokazać ich nieskuteczność. Mądrość, która zdaniem Cycerona powinna wykorzenić wszystkie smutki, zdaniem Kochanowskiego jest nieprzydatna i zbędna w obliczu nieszczęścia, mimo iż jest oparta na ładzie moralnym i religijnych dogmatach. W trenie X uczucie żalu dochodzi do szczytu i zamienia się w rozpacz. Autor zadaje pytania dotyczące ważnych dla niego poglądów religijnych takich jak życia pozagrobowego. Fundamentalne stają się dla niego pytania: „…dokąd duch idzie z ciała…?” i „…gdziekolwiek jesteś, jeśli jesteś…?” Pytania te odzwierciedlają załamanie jego dotychczasowych przekonań i wierzeń. Poszukuje córki w niebie chrześcijańskim i pogańskim, mitologicznym, a nawet w baśniowych krainach, doprowadzając poetę do zwątpienia w nieśmiertelność duszy ludzkiej. W trenie XI dochodzi do rozpadu filozoficznych i religijnych ideałów, aż do granic bluźnierstwa: „…kogo kiedy pobożność jego ratowała?…” Jest to punkt kulminacyjny całego cyklu. Autor stwierdza, że nie warto żyć cnotliwie: „Fraszka cnota”, ponieważ los doświadcza jednakowo ludzi cnotliwych jak i ladaczników. Od trenu XII emocje zaczynają opadać, znowu zmienia się charakter i klimat utworu. Poeta rozpamiętuje zmarłą Urszulkę, jednak jest to tylko symbolika. Tren XIII ma charakter inskrypcji nagrobkowej, ponieważ autor przywołuje sytuacje położenia kamienia nagrobkowego. Nawiązanie do mitologicznych motywów w trenach XIV i XV po raz kolejny pozwalają stwierdzić dobrą znajomość antyku przez Kochanowskiego. Przywołuje mitologiczne postacie dotknięte wielkim cierpieniem: Hioba, Niobe i Orfeusza. Polski poeta zarzuca Cyceronowi w trenie XVI rozbieżność między słowem a czynem: „…wywiodłeś wszystkim, nie wywiodłeś sobie…” Autor twierdzi, że pisać o smutku i cierpieniu jest łatwo, gdy ono nas nie dotyczy. Można dostrzec polemikę między Kochanowskim, który przyznaje się do ludzkiego prawa do łez i rozpaczy: „…jemu w smutku żałowanie jest prawem człowieka…”,a Cyceronem którego poglądy mówią, że smutek i łzy nie przystoją mężczyźnie. Utwory XVII i XVIII mają charakter psalmiczny, modlitewny. Autor odwołuje swoje bluźnierstwa i prosi Boga o litość: „…my nieposłuszne Panie dzieci Twoje… wielkie przed Tobą są występy moje… użyj dziś Panie nade mną litości…”Godzi się z wyrokami boskimi. Jest to chęć odbudowy wartości religijnych i moralnych. Stwierdza, że los jest uzależniony od kaprysów Fortuny, a także od własnej świadomości. Przedstawia tezę, że psychika człowieka nie jest raz na zawsze ukształtowana. Reakcje ludzkie są zmienne i zmieniają się także okoliczności. Tren XIX ostatni i jako jedyny noszący tytuł „Sen” zamyka cały cykl. Autor odzyskuje w nim stoicki spokój. Pojawia się refleksja o zbawczym działaniu czasu: „…czas doktór każdemu…” i jest zapowiedzią powrotu do równowagi wewnętrznej. Poeta otrzymuje pocieszenie z ust zmarłej matki. Ukazuje mu się ona we śnie z Urszulką na ręku. Objaśnia ona synowi, że córka jego jest teraz w niebie i dzięki swojej śmierci uniknęła wielu cierpień ziemskich. Utwór ten przywraca znaczenie rozumowi, potwierdza wartość zdobytej mądrości i wartość cnoty. Zawarty jest w nim nakaz znoszenia ludzkiego cierpienia z godnością, ze zrozumieniem, że przeznaczeniem człowieka jest radość i cierpienie.
Treny są pamiętnikami cierpienia oraz zrodzonych z tego cierpienia przemyśleń i nowych wartości, są więc świadectwem przygód człowieka myślącego w epoce renesansu. Są one ostatnimi z wielkich dzieł Jana Kochanowskiego, często uważane za najwybitniejsze w jego dorobku. Początkowo pisał je dla siebie, by w słowach ukoić cierpienie i ból. Jednak za sprawą czasu, uczucia te straciły na sile. Pisał by uwiecznić pamięć po stracie córki i osiągnął swój cel, bo dla większości z nas Kochanowski to również jego córka Urszulka. Jest ona jednym z głównych bohaterów trenów, drugim jest natomiast sam poeta. Ojciec przeżywający głęboką depresję po stracie córki, wielki ból i cierpienie. Żal ten doprowadza do załamania jego światopoglądów, głównie religijnych i moralnych. Obwinia Boga o jej śmierć, nie przyjmuje wszelkich zasad i wartości. Treny opisują szczere i autentyczne uczucia zrozpaczonego ojca po stracie dziecka. Dzięki temu wiersze te do dziś wzruszają czytelników i mają uniwersalny charakter.
K.W.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 6 minut

Teksty kultury