profil

Porównanie Mickiewiczowskiego Konrada z Prometeuszem.

poleca 85% 2621 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz

Bohater Mickiewiczowski, Konrad pod wpływem porażenia perspektywą upadku swego państwa, śpiewa buntowniczą pieśń zemsty. Pieśń ta jest określona jest mianem pogańskiej i szatańskiej przez jego współwięźniów z bazyliańskiej celi. Pieśń, owa wprowadza czytelnika w nastrój utworu, który opiewa zmagania dobra ze złem w dobie rozbiorów.
Konrad uwarza się za największego twórcę na Ziemii, określając się najwyższym z czujących. Podejmuje on próbę porozumienia z Bogiem, którego uwarza za uosobienie rozumu, zwracając się do Niego tymi słowy: "Kłamca kto ciebie nazwał Miłością / Ty jesteś tylko Mądrością...". Bunt poety wzmaga fakt, iż adresatem jego słów jest bóg, który milczy. Przeświadczenie, że bohater jest odpowiedzialny za naród "Nazywam się milijon, bo za miliony kocham i cierpię katusze.", motywuje go do wyzwania Boga na pojedynek: "Ja wydam tobie krwawszą bitwę niźli Szatan: On walczył na rozumy, ja wyzwę na serca". W poniższym tekscie skupię się na porównaniu postawy Konrada z postawą mitycznego Prometeusza. Należy przytoczyć okoliczności w jakich Prometeusz skłócił się z Bogami. Otóż, wykradł z Olimpu ogień, aby ofiarować go ludziom.

Obaj samozwańczy „zbawiciele świata” zlekceważyli potęge i mądrość Stwórców. Konrad tkwił w przekonaniu, że Bóg nie jest odpowiednim władcą i posunął się do stwierdzenia, iż lepiej sprawdziłby się na jego miejscu: „Ja chcę mieć władzę jaką ty posiadasz (...) większe niźli ty zrobiłbym dziwo, zanuciłbym pieśń szczęśliwą”. Prometeusz zadziałał bardziej aktywnie, osiągając swój zamiar, kiedy Konrad jedynie o nim rozprawiał. Obaj dla dobra ludzi chcieli wpłynąć na rzeczy, które są w gestii bogów. Zapomnieli, jednak o tym, że bogowie stali ponad nimi i byli istotami zbyt małymi by podważać słuszność ich poczynań. Mimo wszelkich między nimi różnic, obaj cierpieli za miliony. Jedynie podłoże ich cierpień było inne. Konrad ubolewał nad tym, że nic nie może zmienić, a Prometeusz cierpiał również fizycznie przez czyn, którego się dopuścił.
Obaj buntownicy, ponieśli jednak inny wymiar kary. Prometeusz poniósł konsekwencje fizyczne, będąc przykutym do skały. Dla Konrada, natomiast karą było to, że bóg nie pozwolił mu zrealizować swoich ambicji. Można z obu przypadków, wysnuć konkluzje, że człowiekowi nie dane ingerować w boskie plany. Żadnemu z bohaterów nie udało się całkowicie przeciwstawić bogom. Porwali się jednak na to, gdyż nie zdawali sobię sprawy, z wielkości boskiej potęgi.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty

Gramatyka i formy wypowiedzi