profil

Święto zmarłych w różnych religiach i krajach

poleca 85% 1598 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Spis treści:
- Święto Zmarłych i Dzień Zaduszny...
- Uroczystość Wszystkich Świętych w Meksyku
- Uroczystość Wszystkich Świętych u Luteranów, Kalwinów, Żydów
- Uroczystość Wszystkich Świętych na Słowacji, w Wielkiej Brytanii i w Japonii,
na Filipinach, Niemczech i Holandii
- Uroczystość Wszystkich Świętych w Ameryce, Australii i Krajach Anglosaskich


1 i 2 LISTOPAD, – CZYLI UROCZYSTOŚĆ WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH I DZIEŃ ZADUSZNY


1 listopada w Uroczystość Wszystkich Świętych, oddajemy cześć tym wszystkim, którzy cieszą się już chwałą nieba, a wiec świętym, o których mówi Biblia (św. Piotr, św. Paweł), świętym uznanym przez Kościół (np. św. Maksymilian Kolbe, św. Faustyna Kowalska) oraz tym wszystkim świętym, których nie znamy (może to być nawet nasza babcia lub dziadek). Podczas Mszy św. w tym dniu kapłani używają szat liturgicznych w kolorze białym. Popołudniowe nabożeństwo na cmentarzu złączone jest już tym, co przezywamy 2 listopada, z modlitwa za naszych zmarłych i dlatego używa się szat fioletowych.
Tradycja obchodów Dnia Wszystkich Świętych sięga pierwszych wieków chrześcijaństwa. Gdy oddawano cześć męczennikom, w III wieku, rozpowszechnił się zwyczaj przenoszenia relikwii świętych z miasta do miasta. W ten sposób chciano podkreślić, ze świeci są "własnością" całego Kościoła. Odwiedzanie grobów jest zwyczajem znanym niemal wszystkim ludom, przekazywanym z pokolenia na pokolenia. Chrześcijanie podjęli te tradycje i nadali jej własny sens.

2 Listopada, we Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych (Dzień Zaduszny), wspominamy wszystkich zmarłych z naszych rodzin i tych, o których być może ludzie zupełnie zapomnieli. Jest to dzień, kiedy modlimy się o wieczne zbawienie dla tych, którzy wciąż jeszcze czekają na radość spotkania z Bogiem, a wiec za dusze ludzi w czyśćcu, wierzymy, bowiem, ze ta modlitwa pomoże im szybciej cieszyć się szczęściem przebywania z Bogiem. Tego dnia podczas liturgii używa się szat w kolorze fioletowym.



Święto to zapoczątkował św. Odilon (zm. 1048) - czwarty z kolei opat benedyktyńskiego klasztoru w Cluny we Francji, który w 998 roku polecił, by we wszystkich klasztorach tej reguły Dniem Zadusznym był 1 listopada. Stad wywodzi się tradycja obchodzenia w Kościele katolickim Święta Zmarłych.
Z czasem władze kościelne przeniosły je na dzień 2 listopada.

Papież Benedykt XV zezwolił w 1915 roku, aby każdy kapłan mógł odprawiać tego dnia trzy msze święte w intencji zmarłych. Jedna w intencjach własnych, druga w intencji wszystkich
zmarłych, a trzecia w intencji Ojca Świętego.

W kościołach odczytuje się tego dnia z ambony lub od ołtarza tzw. wypominki za zmarłych. Jest to wymienianie imion wskazanych na kartkach, połączone z odmawianiem zwyczajowych pacierzy.



UROCZYSTOŚĆ WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
W MEKSYKU

Meksykańskie obrzędy ku czci zmarłych trwają dłużej niż w Polsce i maja nieco odmienny charakter. Na mniej więcej dwa tygodnie przed świętami pojawiają się w sprzedaży szkieleciki, trupie czaszki, maski śmierci i upiorów. Kupowane do konsumpcji, dekoracji i na prezenty, wytwarzane są z cukru, czekolady, ciasta, gumy do żucia, gipsu, plastiku, drewna. Maja napisy: "Już wkrótce", "Czy mnie poznajesz?", "Oczekuje cię", "Przytul mnie", "Przyjemnego wypoczynku" itp. Większe sklepy i centra handlowe przygotowują cmentarne wystawy (trumny, demony, trupy).
Pod koniec października w meksykańskich domach rozpoczyna się wielkie sprzątanie. W ten sposób rodziny przygotowują pomieszczenia do wizyty dusz zmarłych krewnych.
31 października w domu lub na patio wznosi się tzw. ofiarę, przeznaczona dla dusz zmarłych. Rodziny spotykają się na wspólnej kolacji. Na ścianie pokoju zawieszane są obrazki świętych, a pod nimi ustawiany stół przykryty obrusem, na którym umieszcza się lichtarze ze świecami, kadzielnice z copal (kadzidło z żywicy sosny ocote), figurki świętych i aniołków, wazony z kwiatami oraz naczynia z potrawami, a na kwietnym luku zawiesza owoce i słodycze. Jest to pokarm dla dusz, które po przebyciu długiej drogi z zaświatów będą bardzo głodne. Według wierzeń są niewidzialne i żywią się tym, czego nie widać - woniami i fluidami czekających na nie potraw.
Zgodnie z wierzeniami, na ziemie najpierw przybywają dusze zmarłych dzieci, zwane aniołkami. Na stole Meksykanie stawiają wiec to, co lubią dzieci: słodkie napoje, np. czekoladę czy przypominające nasz budyń atole, ugotowane kolby kukurydzy itd. Aniołki odchodzą z domów następnego dnia, zwykle w południe, co również oznajmiają kościelne dzwony. Zbliża się czas przybycia dusz dorosłych, należy wiec zmienić ofiarę, ustawiając na stole przysmaki dorosłych. Pozostają owoce, czaszki z cukru i inne słodycze oraz napoje gazowane, bo w nich także gustują dorośli. Dostawia się natomiast popularnego w całym Meksyku indyka lub kurczaka w mole - pikantnym sosie czekoladowym, a także tortillas i tamales, wypełnione ostro przyprawionymi farszami, czy specjalnie przygotowana wieprzowinę. Nie może również zabraknąć papierosów i napojów alkoholowych, także tych tradycyjnych, niskoprocentowego, podobnego do piwa pulque, oraz wódek (tequila i mezcal). Na koniec zapala się kadzidło i każdemu ze zmarłych jedna dużą święcę. Gdy rodzina pragnie w szczególny sposób uczcić pamięć jakiejś osoby, wtedy - podobnie jak w wypadku dzieci - stawia jej fotografie, a w pobliżu ołtarzyka zawiesza rzeczy należące do zmarłego.
1 listopada po południu rodziny udają się na cmentarze, aby ozdobić groby kwiatami i charakterystycznymi wieńcami z liści palm. Dbałość o grób to honor żyjącej rodziny. W dzien. zaduszny przynosi się pokarmy, przy grobach znajdują się zabawki, ubranka, buty zmarłych. Pobyt na cmentarzu to nie tylko wspominanie tych, co odeszli, to również długie rozmowy z krewnymi i znajomymi oraz okazja do ponownego kontaktu ze zmarłymi, polegającego na prowadzeniu rozmów z nimi czy śpiewaniu ich ulubionych piosenek. Wieczorem wszyscy ponownie przybywają na cmentarz i zapałają świece. Zbliża się czas odejścia dusz zmarłych - blask migoczących świec i zniczy oświetla im drogę powrotna. W nocy cmentarz powoli pustoszeje.
Następnego dnia od rana zaczynają się przygotowania do wymiany ofiar. Z ołtarzyka zbiera się jedzenie oraz napoje - część przeznaczana jest dla członków najbliższej rodziny, reszta zostanie podarowana dalszym krewnym i powinowatym. Zdarza się często, ze wymieniane dary cala bliższa i dalsza rodzina spożywa razem podczas wspólnej kolacji.



UROCZYSTOŚĆ WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
U LUTERANÓW
U luteranów nie ma kultu zmarłych, lecz kultywowana jest stała pamięć i troska o groby zmarłych. Przy wielu luterańskich nekropoliach znajduje się dom, w którym mieszka gospodarz opiekujący się cmentarzem.


UROCZYSTOŚĆ WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
U KALWINÓW
Kalwini polscy dostosowali pamięć o zmarłych do polskiej tradycji, gromadząc się w Dzień Zaduszny w cmentarnej kaplicy na okolicznościowym nabożeństwie.

UROCZYSTOŚĆ WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
U ŻYDÓW
Żydzi wspominają zmarłych w rocznice śmierci, kiedy zapalają specjalna świece jorcajtowa i odmawiają modlitwę: "Boże pełen miłosierdzia" lub tradycyjny kadisz. W rocznice śmierci słynnych rabinów i cadyków umieszcza się na ich grobach karteczki z prośbami o wstawiennictwo.

UROCZYSTOŚĆ WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
NA SŁOWACJI
Na Słowacji w zaduszkowa noc zostawiano na stole chleb lub inne potrawy.
Ludzie chcieli w ten sposób uczcić zmarłych, którzy mieli w tym czasie przychodzić do domu. Nasi przodkowie dekorowali grób matami i zapalali świeczki.
Kto nie mógł iść na cmentarz, zapałał w domu dla każdego zmarłego z rodziny po jednej świeczce.


UROCZYSTOŚĆ WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
W WIELKIEJ BRYTANII
Brytyjczycy wrzucają do ogniska kamienie, warzywa, orzechy by odgonić złe duchy.
Ludzie robili tez zagłębienia w rzepie i dyni i wstawiali świece by odgonić złe duchy z domu.


UROCZYSTOŚĆ WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
W JAPONII
13 sierpnia, rozpoczyna się w Japonii święto bon (o-bon matsuri), obchodzone ku czci duchów zmarłych, które przybywają do swoich rodzin, witane latarniami zapalanymi u progów domów (tzw. mukaebi - "ognie powitalne").

Na domowych ołtarzykach buddyjskich czekają na zmarłych ofiary. Duchy przebywają z rodzinami do 15 sierpnia, po czym są odprowadzane za pomocą "ogni pożegnalnych" - okuribi. W niektórych rejonach Japonii okuribi przyjmują formę łódeczek z ofiarami i latarenkami, puszczanymi nocą na rzekę - efekt jest podobny do polskiego puszczania wianków. Dla uczczenia zmarłych na dziedzińcach świątyń, czasem także na ulicach miast, odbywają się rytualne tańce zwane bon-odori. Na okres święta bon Japończycy biorą zazwyczaj urlopy i wyjeżdżają do swoich rodzinnych stron, by odwiedzić groby przodków, co powoduje wprost niewyobrażalne korki na autostradach.

Bon (właściwie urabon, od sanskryckiego słowa ullambana, oznaczającego "powieszenie głową w dół") jest zasadniczo świętem buddyjskim, ale jego związki z przed buddyjskimi, szamanistycznymi rytuałami kultu przodków są oczywiste. Do Japonii święto bon przyszło w VII wieku z Chin, do Chin zaś z Indii, gdzie wg legendy jeden z uczniów Buddy imieniem Maudgalyayana ujrzał pewnego razu swoją zmarłą matkę, powieszoną głową w dół w świecie głodnych duchów. Ponieważ jej cierpienia okazały się skutkiem jej samolubnego postępowania w przeszłym życiu, Maudgalyayana ofiarował w jej imieniu mnichom żywność i napoje - co miało stać się początkiem święta bon, połączonego później z tradycją kultu przodków.


UROCZYSTOŚĆ WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
W SZWECJI
W Szwecji Zaduszki są ruchomym świętem i przypadają w pierwsza sobotę listopada. Na każdym cmentarzu znajduje się tzw. zagajnik pamięci, w którym rozsypuje się prochy
zmarłych, którzy nie chcieli tradycyjnego pochówku.


UROCZYSTOŚĆ WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
WE FRANCJI
We Francji nie ma tradycji palenia zniczy na grobach. W tym czasie np. grupy młodzieży z niemal całego świata pielgrzymują do grobu legendarnej gwiazdy rocka - Jima Morrisona. Ci przybysze czuwają nad grobem swego idola cały dzień i pól nocy, śpiewając i grając na gitarach najpopularniejsze przeboje Morrisona.


UROCZYSTOŚĆ WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
NA FILIPINACH
Na Filipinach w tym dniu cmentarze zapełniają się całymi rodzinami, ustawia się namioty, w których urządzane są huczne biesiady.


UROCZYSTOŚĆ WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
W NIEMCZECH
W Niemczech obchodzi się tzw. Totensonntag, przypadający w ostatnią niedzielę roku kościelnego. W tym dniu także część polskich protestantów odwiedza groby swoich bliskich.
Tego samego dnia wspominamy także naszych zmarłych. W różnych dniach ten dzień obchodzono. W krajach pruskich mocą dekretu gabinetowego pruskiego króla Fryderyka Wilhelma III z roku 1816 najpierw dla wspomnienia poległych w czasie wojny napoleońskiej, ogłoszono ostatnia Niedziele po Trójcy Świętej jako Niedziele Zmarłych („Totensonntag”). Początkowo obchodzono ten dzień tylko w Niemczech, a później zaczęto obchodzić także i w sąsiednich krajach. Po II wojnie światowej w naszym Kościele w Polsce władze kościelne ogłosiły 1 listopada jako dzień wspominania zmarłych razem z całym polskim narodem niezależnie od wyznania.


UROCZYSTOŚĆ WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
W HOLANDII
Natomiast Holendrzy nie maja żadnego święta o charakterze religijnym. Obchodzą oni jedynie w dniu 4 maja tzw. "upamiętnienie zmarłych".
Składa się wtedy wieńce i kwiaty na miejscach kaźni i pomnikach.


UROCZYSTOŚĆ WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH – W AMERYCE, AUSTRALII I KRAJACH ANGLOSASKICH - HALLOWEEN


Nazwa Halloween pochodzi od "All Hallows' Eve", jak określano wieczór 31 października, kiedy to ludzie modlili się za zmarłych przed dniem Wszystkich Świętych 1 listopada.

W IX wieku postanowiono włączyć to święto do świąt obowiązujących nadając mu jednak charakter pobożny. Wiązało się to ze wspomnieniem "wszystkich wiernych zmarłych" oraz z modlitwą za cierpiących w czyśćcu. Na wsiach wierzono, że dusze przybierają postać dziadów, stąd gościnność dla żebraków. Zakazane były prace domowe, aby przypadkiem nie skrzywdzić odwiedzającej swój dawny dom duszy.

Halloween wywodzi się od celtyckiego obyczaju Allhallow Even - w wigilię 1 listopada palono ogniska dla dusz zmarłych. W XIX wieku przywędrowało wraz z irlandzkimi emigrantami do Ameryki i tam zmieniło nazwę na Halloween.
W drugiej połowie XX wieku święto trafiło znowu do Europy. W Irlandii za czasów pogańskich ludzie przebrani w kolorowe kostiumy odprowadzali duchy do granic miasta. Niezamożni proponowali bogatym interes, który polegał na tym, że mieli odprawiać modły za dusze zmarłych w zamian za chleb. Dzisiaj tradycja ta uległa przekształceniu, a jej symbolem jest dawanie słodyczy dzieciom chodzącym od domu do domu. Wydrążona dynia ze światełkiem w środku dla irlandzkich chłopców oznaczała błędne ogniki uważane za dusze zmarłych. W czasie tajemniczych celtyckich obrzędów uwalniano ludzkie dusze z ciał czarnych kotów, sów i nietoperzy. Pewnie teraz błądzą gdzieś po świecie...

Do dziś w Irlandii obowiązuje zasada, że po 1 listopada nie zbiera się dzikich owoców, bo mogą być zatrute. W wiejskich regionach Szkocji, Anglii, Walii i Irlandii w przeddzień 1 listopada sprząta się całe mieszkanie, gasi ogień pod kuchnią, a gospodynie wykładają
jedzenie i napoje, po czym wszyscy kładą się spać.
W aglomeracjach miejskich Halloween przyjął formę tradycyjnego chodzenia od domu do domu przebranych w demony, wróżki, chochliki i inne straszydła dzieci z zawołaniem: TRICK OR TREAT (sztuczka albo poczęstunek), które to jest hasłem do obdarowywania ich przez sąsiadów orzechami, owocami, ciastkami, cukierkami itp.

Dorośli świętują ten wieczór w formie balów przebierańców (dominują wiedźmy, nietoperze, duchy, szkielety czy potwory z dziecięcych kreskówek) i hucznych przyjęć połączonych z różnymi obrzędami okultystycznymi, np. wróżeniem (lanie wosku i ołowiu) czy wywoływaniem duchów. Modne jest również ubieranie domów w cmentarne scenerie (np. wieszanie kościotrupów na przydomowych drzewach), a obowiązkowo przed każdy dom wystawia się na całą noc dynię, wyżłobioną tak, aby imitowała czaszkę, a w jej środku umieszcza się zapaloną świeczkę lub latarenkę.
Większość ludzi obecnie świętujących Halloween uważa, że to jedynie "dobra zabawa". Prawda jest jednak taka, że biorąc w niej udział lub pozwalając na to swoim dzieciom, kultywują prastare pogańskie obrzędy łączące w sobie demoniczne praktyki, co nazwane jest w Piśmie Świętym bałwochwalstwem.


Bibliografia:
Botheroyd Sylvia, Słownik Mitologii Celtyckiej, Wyd. "Książnica", Katowice 1998.
Ferenc Ewa, Polskie Tradycje Świąteczne, Księgarnia św. Wojciecha, Poznań 2000.
Kostych Ryszard, Wspomnienia z Meksyku, Wyd. Fogra, Kraków 1993.
Ogrodowska Barbara, Święta Polskie - Tradycja i Obyczaj, Alfa, Warszawa 2000.
Zasoby Internetu.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 13 minuty