profil

Walka o granice i kształt ustrojowy państwa polskiego

poleca 85% 1164 głosów

Treść Grafika Filmy
Komentarze
Józef Piłsudski II Powstanie Śląskie

Państwo polskie zniknęło z map Europy na ponad 120 lat. Liczne powstania nie doprowadziły do żadnej zmiany w tej sytuacji. Dopiero zakończenie I wojny światowej umożliwiło odzyskanie niepodległości. Zaraz po zakończeniu wojny państwo polskie musiało stawić czoła wielu problemom. Były to problemy gospodarcze, społeczne, polityczne i militarne. Należały do nich między innymi walka o jak najkorzystniejszy dla strony polskiej przebieg granic oraz kształt ustrojowy II Rzeczpospolitej.
W październiku 1918r. rozpoczął się w Polsce proces wyzwalania ziem ojczystych spod zaborów i odbudowa państwa polskiego. W tych pierwszych latach po odzyskaniu niepodległości, Polacy musieli sprawdzić się nie tylko jako patriotyczni żołnierze, którzy potrafią dzielnie stanąć w obronie ojczyzny i bronić jej granic (zresztą wykazali to przez dziewiętnastowieczne zrywy narodowo-wyzwoleńcze), ale przede wszystkim jako organizatorzy życia społecznego. I tak 11 listopada 1918 roku Polska po 123-letniej niewoli odzyskała niepodległość. Ukształtowało się kilka ośrodków władzy. 28 października w Krakowie powstała Polska Komisja Likwidacyjna, na terenach Królestwa Polskiego działała Rada Regencyjna, a w nocy z 6 na 7 listopada w Lublinie utworzono Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej. W tej sytuacji potrzebny był kompromis i człowiek, który potrafiłby stworzyć rząd centralny. Osoba ta okazał się zwolniony z więzienia w Magdeburgu Józef Piłsudski. 10 listopada 1918 przyjechał on do Warszawy, a 11 Rada Regencyjna przekazała mu władzę nad wojskiem. 3 dni później rozwiązała się i przekazała Piłsudskiemu całą władzę w państwie. Utworzenie rządy powierzono Ignacemu Daszyńskiemu , któremu nie udało się to zadanie. 18 listopada Piłsudski powołał rząd Jędrzeja Moraczewskiego. Pod koniec miesiąca ogłoszono dekret dotyczący zasad ustrojowych naszego kraju, który oficjalnie nazywano Republiką Polską.
W 1918 roku istniały dwie koncepcje odbudowy państwa polskiego - federalistyczna Józefa Piłsudskiego oraz inkorporacyjna Romana Dmowskiego. Piłsudski głosił konieczność zjednoczenia ziem polskich w formie federacji z udziałem Ukrainy, Białorusi i Litwy. Jednak koncepcja ta była nierealna ponieważ rząd Litwy nie chciał się zgodzić na współprace z Polską, w Białorusi nie było z kom pertraktować, a Ukraina była podzielona między 2 rządy. Roman Dmowski uważał , że Polska musi swoje ziemie po prostu odzyskać na drodze militarnej, bez układów z podbitymi narodami.

Walki o granicę zachodnią
W Wielkopolsce, pomimo wyraźnej przewagi Polaków, Niemcy nie byli gotowi ustąpić ze swych pozycji. Jeszcze w listopadzie 1918 roku skierowano tu z zachodu ochotnicze formacje Grenzschutzu i Haimatschutzu, wzmocniło to nurt radykalny Polaków. 3-5 grudnia 1918 roku zebrał się Sejm Dzielnicowy zaboru pruskiego, w którym główną rolę odgrywała endecja. Komisariat Naczelnej Rady Ludowej (w składzie: ks. Stanisław Adamski, Wojciech Korfanty, Stefan Łaszewski, Adam Poszwiński, Józef Rymar i Władysław Seyda) próbował zapobiec rozlewowi krwi i negocjował z rządem niemieckim, stojąc na stanowisku oczekiwania wyroku konferencji pokojowej w sprawie przynależności Wielkopolski. Gdy 26 grudnia 1918r. do Poznania przybył Paderewski, grupy żołnierzy niemieckich dopuściły się prowokacji wobec flag polskich i alianckich i czynnej zniewagi wobec Polaków. 2-dnia doszło do pierwszych starć zbrojnych, które przekształciły się w Powstanie Wielkopolskie. W rejonach, gdzie przewaga Polaków była znaczna, usunięcie władz niemieckich i wojska nastąpiło szybko i bez większych strat. Natomiast w Chodzieży, Inowrocławiu i Nakle doszło do cięższych walk. 8 stycznia 1919r. Naczelna Rada Ludowa w Poznaniu objęła władzę na wyzwolonym obszarze. Na południu front oparł się na linii Rawicz-Ostrów Wielkopolski, na zachodzie powstańcy dotarli pod Międzychów i Zbąszyń, a na północy nad Noteć. Na czele oddziałów powstańczych stał mjr Stanisław Taczak. Działania zbrojne podjęły też organizacje polskie na Pomorzu. Ich sytuacja była o wiele trudniejsza, ponieważ w niektórych rejonach Niemcy mieli przewagę, a przez ten obszar wracali żołnierze niemieccy z frontu wsch. W połowie stycznia Niemcy zgromadzili przeciw powstańcom znaczne siły i przystąpili do ofensywy. Ich akcja koncentrowała się w Bydgoszczy, Frankfurcie nad Odrą i na Dolnym Śląsku. 16 stycznia 1919 roku dowódcą armii wielkopolskiej został gen. Józef Dowbór -Muśnicki. Ochotnicze odziały powstańcze przekształcono w regularne wojsko. Krwawe walki wybuchły wokół Leszna, nad Odrą i Notecią. Komisariat Naczelnej Rady Ludowej podjął akcję dyplomatyczną za pośrednictwem KNP w Paryżu oraz Paderewskiego, który właśnie stanął na czele rządu w Warszawie. Akcja ta doprowadziła do zawieszenia broni. Niemcy nie miały dość sił, by wznowić wojnę z państwami Ententy, a marszałek Foch rozciągnął warunki rozejmu z 11 listopada 1918 roku na front wielkopolski. 16 lutego 1919 roku przerwano walki. Obszar wyzwolony znalazł się pod kontrolą Komisariatu Naczelnej Rady Ludowej i armii powstańczej. O jego losach zdecydować miał ostatecznie traktat pokojowy z Niemcami.

Granica Zachodnia - Górny Śląsk
Zgodnie z postanowieniami traktatu wersalskiego, na terenie Górnego Śląska powinien się odbyć plebiscyt w celu określenia ostatecznego kształtu granicy polsko-niemieckiej na tym obszarze. W czasie obrad konferencji paryskiej wzrosło napięcie na górnym Śląsku: z jednej strony zwiększyła się intensywność propagandy niemieckiej i działalność Granzschutzu, z drugiej - narastał polski ruch niepodległościowy. Rozwijająca się tu od kilku miesięcy konspiracyjna POW nalegała na podjęcie walki zbrojnej o polskość Górnego Śląska jeszcze przed podpisaniem traktatu pokojowego. Jednak ze względu na dużą siłę żywiołu rewolucyjnego, który mógł pokierować działaniami powstańczymi w trudnym do przewodzenia kierunku, poznańska NRL i rząd warszawski pohamował powstańców. Po ogłoszeniu postanowień traktatu wersalskiego na Górnym Śląsku nastąpił strajk powszechny, a 17.08.1919 r. wybuchło ostatecznie I Powstanie Śląskie. Siły powstańcze były jednak słabsze od oddziałów niemieckich i posiadały gorsze uzbrojenie. Po zatwierdzeniu traktatu wersalskiego w styczniu i lutym 1920r. na Górny Śląsk przybyły oddziały wojsk angielskich, francuskich i włoskich, których celem było nadzorowanie przygotowań i przebiegu plebiscytu. 11.02.1920 r. rozpoczęła w Opolu pracę Międzysojusznicza Komisja Rządząca i Plebiscytowa z gen. Henri le Rond na czele. Pod jej kontrolą znalazł się obszar 10,7 tys. km2 z ok. 2 mln. ludności. Jednocześnie wycofano wojska niemieckie, pozostawiając jedynie niższe ogniwa administracji i policję niemiecką. Przy Komisji Międzysojuszniczej wydelegowano w lutym oficjalnych przedstawicieli Niemiec, Polski i Czechosłowacji, a w maju 1920 r. przybył na Górny Śląsk nuncjusz papieski w Polsce arcybiskup Achille Ratii, jako specjalny komisarz Kościoła Katolickiego. W Katowicach powstał niemiecki, a w Bytomiu- Polski Komisariat Plebiscytowy z Wojciechem Korfantym na czele. Obie organizacje przystąpiły do przygotowań plebiscytowych. Komisariat polski organizował placówki powiatowe i gminne z udziałem paru tysięcy osób. Niedługo po objęciu urzędu Korfanty wydał odezwę do Ślązaków, w której przedstawił Polskę jako przeciwieństwo Niemiec - państwo ludowe, demokratyczne i dobrze zorganizowane, zapewniające obywatelom wolność i sprawiedliwość oraz "zasłaniające milionową armią chrześcijańską Europę od nawały bolszewickiej". Wiosna i lato 1920r. na Górnym Śląsq przebiegały pod znakiem zmagań propagandy Polskiej i Niemieckiej. W kwietniu i w maju wybuchały częste strajki o charakterze ekonomicznym. W trakcie kampanii plebiscytowej 25.04 Niemcy zorganizowali antypolską manifestację w Opolu. W odpowiedzi Komisariat polski przeprowadził liczne wiece ludności polskiej w Bytomiu, Katowicach, Królewskiej Hucie, Zabrzu, Gliwicach i innych miastach, gdzie żądano usunięcia policji niemieckiej. Walce o cele narodowe przyświecał też 48-godzinny strajk powszechny ogłoszony przez Komisariat polski (10-12 maja). Przeciwko strajkom wystąpiły organizacje niemieckie i komuniści, którzy wyraźnie popierali Niemców. 27.05 bojówki niemieckie napadły na siedzibę Komisariatu polskiego w Bytomiu. Na początku lipca Komisja Międzysojusznicza zabroniła organizowania zebrań pod gołym niebem, hamując propagandę niemiecką. Mimo to Polski Komisariat Plebiscytowy starał się doprowadzić oddziały POW do stanu gotowości bojowej. 22 lipca dowództwo POW Górnego Śląska, liczącej wówczas 11 tysięcy żołnierzy, opracowało plan na wypadek akcji zbrojnej Niemiec. W połowie sierpnia przybyły ostatecznie wojska francuskie, przyczyniło się to do zrównoważenia sił. Organizacjom niemieckim udało się sprowokować zajścia antypolskie. Do starć doszło w Katowicach 17 sierpnia, gdy z rąk bojówek niemieckich zginął bestialsko zamordowany lekarz Andrzej Mielęcki. Komisarz polski wezwał ludność polską do samoobrony przeciw mordom niemieckim. Gdy zajścia powtórzyły się, POW wydała rozkaz podjęcia działań powstańczych w nocy z 19 na 20 sierpnia 1920 roku. Powstańcy nie atakowali miast, gdzie stacjonowały oddziały wojsk alianckich, ale likwidowały posterunki policji i administracji niemieckiej. Zacięte walki rozgorzały w Mysłowicach, hucie "Pokój" w Królewskiej Hucie i innych miejscach. Polscy powstańcy opanowali powiaty katowicki i bytomski i część tarnogórskiego i lublinieckiego. 24 sierpnia Komisja Międzysojusznicza wydała rozporządzenie o organizacji nowej policji Górnego Śląska, złożonej w połowie z Polaków, w połowie z Niemców, podlegającej władzom alianckim. Dlatego też II Powstanie Śląskie zakończono 28 sierpnia podpisaniem w Bytomiu umowy między komisariatami polskim i niemieckim o zaniechaniu gwałtów. Jesienią 1920 roku kampania plebiscytowa na Górnym Śląsku wkroczyła w decydującą fazę. 30 grudnia 1920 roku Komisja Międzysojusznicza ogłosiła regulamin plebiscytu, przewidujący prawo głosowania wszystkich osób bez różnicy płci w wieku powyżej 20 lat, które urodziły się lub mieszkały na obszarze plebiscytowym. Emigrantów, którzy potem przenieśli się gdzie indziej, przybyło z Polski 10 tysięcy, z Niemiec zaś - 200 tysięcy, rząd niemiecki dołożył wszelkich starań, by sprowadzić rzeczywistych bądź fałszywych emigrantów na czas głosowania. Dodatkowo sytuację na obszarze plebiscytowym komplikowało utworzenie 7 listopada 1920 roku w Gliwicach Komunistycznej Partii Górnego Śląska z połączenia lewicy PPS i górnośląskiej Komunistycznej Partii Niemiec. KP Górnego Śląska, licząca wtedy ok. 6 tysięcy osób, przekonywała intensywnie na rzecz Rad Delegatów, solidarności z rewolucją radziecką, zwalczała dążenia do zjednoczenia Górnego Śląska z Polską i nawoływała do oporu przeciwko plebiscytowi. Na górnośląskim robotniczym teranie, którego bogactwo przemysłowe miało ogromne znaczenie dla Polski, akcje KP Górnego Śląska były bardzo niebezpieczne dla interesów polskich. Plebiscyt na Górnym Śląsku odbył się ostatecznie 20 marca 1921 roku. Głosujący musieli się wypowiedzieć, czy chcą przynależeć do Polski, czy do Niemiec. W plebiscycie wzięło udział 1191 tysięcy uprawnionych, z czego za Polską opowiedziało się 479 tysięcy, za Niemcami - 708 tysięcy osób. Resztę głosów unieważniono. Po ogłoszeniu rezultatów plebiscytu zdania co do podziału Górnego Śląska między Polskę i Niemcy były w Komisji Międzysojuszniczej podzielone. Niepewność poruszała umysły robotników. Mnożyły się strajki i demonstracje. Do zbrojnej konfrontacji gotowi byli Niemcy. W kwietniu 1921 roku w śląskim sztabie POW czyniono za wiedzą i przy pomocy warszawskiego MSW przygotowania do operacji powstańczych. Dowódcą POW na Górnym Śląsku mianowano ppłk Macieja Mielżyńskiego. Komisariat polski o3mał od gen. le Rond wiadomość, że wnioski Komisji Międzysojuszniczej idą w niepomyślnym dla Polski kierunku, nakreślonym przez Włochów i Anglików: Polsce zamierzano oddać tylko powiat rybnicki i pszczyński oraz część katowickiego i tarnogórskiego. W tej sytuacji Mielżyński i Korfanty zadecydowali o rozpoczęciu III Powstania Śląskiego w nocy z 2 na 3 maja 1921 roku. Do walki przystąpiło około 50 tysięcy Polaków, tym razem znacznie lepiej przygotowanych i zorganizowanych. W pierwszych dniach starć opór niemiecki był dość słaby, toteż już 5 maja w rękach powstańców znalazły się powiaty: rybnicki, pszczyński, katowicki, bytomski, tarnogórski, gliwicki i okolice Zabrza. Powstańcy dotarli do Odry. Obszar powstania był nieporównanie większy niż w pierwszych dwóch wystąpieniach polskich. 21 maja rozpoczęła się kontrofensywa niemiecka, której celem była Góra Świętej Anny. Atak ten nie powiódł się i mimo wielu polskich prób odbicia tego wzniesienia pozostało ono w rękach niemieckich. zasadniczego celu - przerwania powstańczej linii obrony i wkroczenia do rejonu przemysłowego - Niemcom nie udało się zrealizować. Pod koniec czerwca między stronami walczącymi i Komisją Międzysojuszniczą toczyły się rozmowy o zawieszenie broni, zakończone 5 lipca przerwaniem działań i wycofaniem obu walczących wojsk poza obszar Górnego Śląska. 12 października 1921 roku Rada Ligi Narodów podjęła uchwałę o podziale obszaru plebiscytowego. Polsce przypadły powiaty: rybnicki, pszczyński, katowicki, lubliniecki, tarnogórski i świętochłowicki o powierzchni 3,2 tysięcy km2, czyli 29% obszaru plebiscytowego oraz 996 tysięcy ludności, czyli 46% całego zaludnienia tego obszaru. W polskiej części Górnego Śląska znalazło się około 250 tysięcy Niemców, zaś po stronie niemieckiej - około 530 tysięcy Polaków. Na obszarze przyznanym Polsce znajdowała się jednak większa część przemysłu górnośląskiego: 53 z 67 kopalń węgla, 10 z 15 kopalń cynku i ołowiu oraz 22 z 37 wielkich pieców. Równocześnie Liga Narodów zaleciała Niemcom i Polsce zawarcie porozumienia regulującego podział Górnego Śląska. Umowę tą podpisały obie strony po długich rozmowach w Genewie 15 maja 1922 roku. W rezultacie w czerwcu i lipcu 1922 roku Polska przejęła administrację w przyznanej jej części Górnego Śląska.

Granica Północna - Warmia i Mazury
Podobnie jak na Górnym Śląsku, plebiscyt przewidziany traktatem wersalskim miał się odbyć na Warmii, Mazurach i Powiślu. Nad porządkiem i swobodą przygotowań czuwać miały dwie komisje alianckie: jedna w Olsztynie, druga w Kwidzyniu, przy czym na obszarze plebiscytowym pozostawiono dawną administrację i policję pruską oraz lokalną Einwohnerwehroku. Akcją proniemiecką kierował specjalny komisarz Rzeszy oraz organizacje Ostdeutscher, Heimatsdienst i Masuren und Ermlnderbund. Bojówki pruskie szerzyły terror. Najgłośniejszym przykładem bestialstwa niemieckiego stało się zabójstwo polskiego społecznika Bogumiła Linki, a później zbezczeszczenie jego grobu w Olsztynie. Do protestu przeciwko plebiscytowi namawiali agitatorzy komunistyczni planujący rewolucyjną akcję zbrojną w celu utworzenia związku "radzieckich Niemiec, Polski i Rosji". W połowie 1919 roku powołano do życia polskie komitety plebiscytowe. W Kwidzyniu działał Komitet Warmiński z księdzem Walentym Barczewskim na czele, a w Szczytnie Mazurski Związek Ludowy pod przewodnictwem Fryderyka Leyka. W przeciwieństwie do Górnego Śląska sprawa polskości Warmii i Mazur nie znalazła dostatecznego poparcia rządu polskiego, mimo że na dużej części obszaru plebiscytowego rdzenni mieszkańcy skłaniający się ku polskości stanowili większość. Plebiscyt odbył się 11 lipca 1920 roku w niezwykle trudnych dla Polski warunkach. Odwrót armii polskiej i ofensywa radziecka wzdłuż granicy z Prusami Wschodnimi nie tylko uniemożliwiały rządowi polskiemu aktywniejszy udział w przygotowaniu plebiscytu, ale sprawiły na głosujących mieszkańcach Warmii i Mazur wrażenie, że dni niepodległej Polski są policzone. W tej sytuacji wielu z nich wolało głosować za rządami niemieckimi niż za niepewnym losem w stojącej przed zbolszewizowaniem Polsce. Wystąpienie rządu polskiego do mocarstw sprzymierzonych i Konferencji Ambasadorów o odroczenie plebiscytu pozostało bez echa. Z drugiej strony komisje alianckie dopuściły do głosowania około 150-200 tysięcy faktycznych lub fikcyjnych emigrantów z obszaru plebiscytowego, zamieszkałych w innych częściach Rzeszy. W tej sytuacji głosowanie skończyło się dla Polski klęską. Na Powiślu jedynie 7,6% głosów padło za Polską, w powiecie olsztyńskim - 13,4%, a sztumskim 19,1%. W rezultacie l2 sierpnia 1920 roku, dzień przed rozstrzygającą bitwą o Warszawę, Rada Ambasadorów uznała dotychczasową granicę Prus Wschodnich oddając Polsce jedynie niewielkie skrawki z pięcioma wsiami na Mazurach oraz okolicę Janowa na wschodnim brzegu Wisły.

Granica Południowa - Śląsk Cieszyński
Jednocześnie dramatyczna sytuacja zaistniała na południowo-zachodnim odcinku granicy. 23 stycznia 1919 roku wojska czeskie uderzyły na Śląsk Cieszyński, gwałcąc linię demarkacyjną ustaloną przez Narodni Vibor i polską Radę Narodową. Obrona polska, kierowana przez płk Franciszka Latinika, wzrosła w ciągu paru dni z około tysiąca do 5 tysięcy żołnierzy. Nie wystarczyło to jednak do zahamowania najazdu czeskiego. 26 stycznia odziały polskie wycofały się z Cieszyna na linię Wisły, a wojska czeskie zajęły także Spisz i Orawę, gdzie, podobnie jak na Śląsku Cieszyńskim, miał się odbyć plebiscyt uznany przez Radę Ambasadorów w Paryżu. Czesi nie zdoławszy pokonać linii Wisły podpisali rozejm, a 3 lutego zabezpieczono w Paryżu porozumienie o wytyczeniu do momentu przeprowadzenia plebiscytu nowej granicy, przy czym po stronie czeskiej zostały zagarnięte części powiatu cieszyńskiego i frysztackiego. Sprawa tego odcinka granicy została dla Polski rozstrzygnięta niekorzystnie podczas ofensywy radzieckiej na Warszawę. Państwa Ententy podjęły 10 lipca 1920 roku podczas konferencji w Spa rezolucję w sprawie granicy między Polską a Czechosłowacją na tym terenie oraz na Spiszu i Orawie, biorąc na siebie wytyczenie linii granicznej. Na rozwiązanie to przystały rządy obu zainteresowanych państw, przy czym zgoda Polski uzależniona została od neutralności Czechosłowacji w toczącej się wojnie polsko-radzieckiej i przepuszczenia transportów ze sprzętem dla Polski. 28 lipca 1920 roku Rada Ambasadorów podjęła decyzję o zaniechaniu plebiscytu. Ze spornego obszaru Polska otrzymała 1,0 tysięcy km2 i 143 tysięcy ludności, a Czechosłowacja - 1,3 tysięcy km2 oraz 284 tysięcy ludności. Po czeskiej stronie granicy pozostało około 120 tysięcy Polaków. Czechosłowacja nie wywiązała się z obietnic neutralności, blokując dostawy dla Polski, w związku z czym rząd polski przestał się czuć zobowiązany do pełnego respektowania decyzji w sprawie Śląska Cieszyńskiego, Spiszu i Orawy oraz zaczął przeczyć prawu Czechosłowacji do przyznanych jej ziem z ludnością polską.

Granica Wschodnia
Koncepcje: ścierały się ze sobą dwie wizje ukształtowania granicy wschodniej. Pierwsza- federacyjna - promowana przez zwolenników Józefa Piłsudskiego (architektem był Leon Wasilewski, pierwszy minister spraw zagranicznych Polski odrodzonej), zakładająca utworzenie na wschód od Polski państw oddzielających nas od Rosji: Rosji, Białorusi, Ukrainy związanych w jakiś sposób z Polską; druga - inkorporacyjna - reklamowana przez koła endeckie zakładała z kolei stworzenie państwa narodowego, włączenie obszarów zamieszkałych przez Polaków i upodabnianie się mniejszości (niekoniecznie dobrowolnie...).
* Konflikt z Ukraińcami (polsko-ukraiński).
Południowy odcinek granicy wschodniej ukształtował się w tragicznym dla obu społeczeństw sporze polsko-ukraińskim; realny konflikt interesów w Galicji Wschodniej, podsycany przez Austriaków i nacjonalistów obu stron, przekształcił się w otwartą wojnę od 1.11.1918 r., kiedy Ukraińcy sięgnęli po władzę we Lwowie, a wkrótce walki przeniosły się na cały wschodnio-galicyjski region. Powstało tutaj państwo: Zachodnio-Ukraińska Republika Ludowa. Do legendy przeszły walki o stolicę prowincji - Lwów - obroniony przez Polaków mimo długotrwałego oblężenia; od początku 1919 sytuacja na froncie ukraińskim poprawiała się, a w kwietniu po przybyciu z Francji wojsk generała Hallera wojna pod względem militarnym została wygrana, chociaż jeszcze w czerwcu Ukraińcy podjęli dramatyczną starcie rozpaczy zwane czortkowskim. Przeciwnik został wygnany za Zbrucz. Nacjonaliści obydwu walczących stron uniemożliwiali kompromis, głównodowodzący wojskami polskimi, sympatyk endecji- generał Rozwadowski, nie należał do zwolenników porozumienia. Politycznie konflikt zwycięstwem nie był i obciążył stosunki między dwoma narodami, zaszkodził również planom federacyjnym i późniejszej wyprawie kijowskiej (1920), budząc nieufność do polskich zamiarów.
* Wojna z Rosją Radziecką.
Bolszewicy, publicznie potępiając zabory i politykę caratu, praktycznie kontynuowali imperialistyczne założenia rosyjskiej polityki, dodając im zabarwienia ideologicznego. Polska stała na drodze ku Zachodowi, gdzie wedle Bolszewickich planów miał zapłonąć "pożar" rewolucji poparty przez Armię Czerwoną. Polskie państwo stało się przeszkodą, którą należało zlikwidować. W ślad za wycofującymi się Niemcami z tzw. Ober-Ostu czyli okupowanych na wschodzie obszarów, pojawiali się bolszewicy ustanawiając swoją władzę i własne porządki. W sposób naturalny doszło do starcia z Polakami dążącymi do podobnych politycznych celów na Wileńszczyźnie i Grodzieńskiem - pierwsze starcia nastąpiły w styczniu 1919 r. Od końca lutego 1919 Polacy przystąpili do kontrofensywy (pod wodzą generała Stanisława Szeptyckiego); która wiosną przyniosła sukcesy - front oparł się na Berezynie; alianci z jednej strony przychylnie spoglądali na polskie działania przeciw Czerwonej Rosji, ponieważ pragnęli odbudowy tej "białej", swojej wojennej sojuszniczki i ekonomicznej dłużniczki, z drugiej opierały się polskim dążeniom terytorialnym na wschodzie, bojąc się o umniejszenie swojej partnerki. W takiej sytuacji latem 1919 Piłsudski prowadził rozmowy z białymi (gen. Denikin) i z czerwonymi Rosjanami, wstrzymując ofensywę. W listopadzie 1919 r. Rada Najwyższa (organ aliantów) zgodziła się na zarząd polski w Galicji Wschodniej, nadając jej autonomię, a w grudniu zaproponowała granicę z Rosją na Bugu, zwaną od nazwiska wnioskodawcy, ministra spraw zagranicznych W. Brytanii - George'a Curzona. Obie strony konfliktu szykowały się do generalnej rozprawy. Rozmowy pokojowe przełomu 1919/20r. były raczej grą na czas, zasłoną dymną, zwłaszcza dla bolszewików kończących rozprawę z białymi. Byli gotowi cynicznie dla taktycznych celów uznać każdą granicę, nie ustępując jednak w kwestiach federacji. Piłsudski na wschodzie nie znalazł wielu sojuszników do realizacji tego pomysłu. Litwini przeciwni, Ukraińcy nieufni, choć udało się zawrzeć sojusz z atamanem semenem Petlurą, przywódcą tzw. Ukraińskiej Republiki Ludowej, wśród zaś Białorusinów trudno było znaleźć partnera (niski stan świadomości narodowej...).
Polska ofensywa wiosenna (mariec-kwiecień) 1920 r. na południu frontu osiągnęła sukcesy zdobywając Kijów, gdzie powstał propolski rząd, nie posiadający specjalnego poparcia. Na Ukrainie nie wybuchło ani powstanie, ani nie zgłaszali się masowo ochotnicy. W czerwcu bolszewicy wsparci przez fachowych byłych carskich oficerów rozpoczęli natarcie na północnym odcinku frontu i na Ukrainie. Odwrót zamienił się w ucieczkę. W sierpniu bolszewicy pod wodzą Michaiła Tuchaczewskiego stanęli nad środkową Wisłą, Wieprzem, Drwęcą, podchodząc pod Warszawę, Mławę, Płock; na południu trwały walki pod Równem i Lwowem. Pogorszyła się też sytuacja międzynarodowa Polski. Bolszewicy mieli na zachodzie wielu sympatyków dostawy broni do naszego kraju, stanowisko W. Brytanii podczas konferencji w Spa było nieprzyjazne, radzieccy negocjatorzy (rozmowy w Mińsku) stawiali zaś warunki suwerenności Polski, Niemcy życzliwie obserwowali sukcesy czerwonych, jedynie Francja okazywała przychylność.
W Białymstoku w lipcu powołano komunistyczny quasi-rząd na czele z Julianem Marchlewskim zwany Tymczasowym Komitetem Rewolucyjnym Polski. dramatyczną sytuację uratowała zwycięska bitwa warszawska w dniach 14-17.08.1920. Między endecją a piłsudczykami rozpoczął sie spór o autorstwo sukcesu, wtedy też pojawia się legenda-mit "cudu nad Wisłą". Efektownym zakończeniem stało się kolejne ważne polskie zwycięstwo w bitwie nad Niemnem (koniec września 1920). W październiku wyczerpane strony podpisały rozejm, a rozmowy pokojowe rozpoczeto w Rydze, gdzie podpisano pokój w marcu 1921, ustalając granicę wzdłuż linii Dzisna-Dokszyce-Słucz-Korzez-Ostróg-Zbrucz. Polska zrzekła się na rzecz RFSRR i USRR wszelkich praw do ziem na wschód, zaś Rosja i Ukraina Radziecka - na zachód od tej linii. W traktacie ryskim obie strony zagwarantowały sobie wzajemnie wszystkie prawa w zakresie kultury, języka i religii dla mniejszości narodowych. Zapowiedziano ogłoszenie amnestii dla przestępców politycznych będących obywatelami 2 strony. Rosja i Ukraina Radziecka obiecały zwrócić Polsce wszystkie trofea, zbiory muzealne, archiwa i biblioteki wywiezione z ziem Rzeczypospolitej po 1772 roku Polska miała też o3mać z tytułu udziału w życiu gospodarczym imperium rosyjskiego 30 milionów złotych rubli odszkodowania oraz rewindykację urządzeń przemysłowych i kolejowych. Po zatwierdzeniu układu obie strony miały nawiązać stosunki dyplomatyczne i handlowe.
Jednak plany federacyjne upadły.
* Konflikt z Litwą.
Odradzająca się Litwa wyrażała sprzeciw wobec polskich planoof co do Wilna i najbliższych jego okolic, uznając je za swoją historyczną stolicę. W 1919 r. doszło nawet do walk w rejonie Suwałk. W lipcu 1920 r., bolszewicy przekazali Litwie Wilno i utrzymali prawo przemarszu przez jej terytorium, rzucając kość niezgody między dwa państwa. Po zwycięstwie nad radziecką Rosją, Piłsudski nie chcąc oficjalnie łamać konwencji z Litwą zawartą we wrześniu, zasugerował gen. L. Żeligowskiemu, dowódcy dywizji składającej się z żołnierzy wywodzących się z tego regionu, bunt (październik). Żeligowski wystąpił w roli buntownika, wkroczył na tzw. Litwę Środkową, przeprowadził tam wybory, tworząc przy okazji mini-państewko, które przyłączono do Polski w 1922 r. (Litwa nie godziła się na plebiscyt...).Litwini tego faktu nigdy nie uznali, a sam problem obciążył wzajemne stosunki. Jeszcze przed ostatecznym0 ustaleniem przebiegu granic żądania polskie mówiły o Polsce obejmującej Galicję i Śląsk Cieszyński z dawnego zaboru austriackiego, Królestwo Polskie, duże obszary historycznej Litwy z Wilnem, Kownem, Mińskiem oraz Wołyń z dawnego zaboru rosyjskiego, a także Wielkopolskę, Śląsk Opolski oraz Warmię i Mazury z dawnego zaboru pruskiego. Tereny te zostały w większości przy Polsce, co należy uznać za wielki sukces. Łączny obszar Polski międzywojennej wynosił 388,6 tysięcy km2, a po przyłączeniu siłą Zaolzia – 389,7 tysięcy km2, co stawiało nasz kraj na 6 miejscu w Europie – po Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, Niemcach, Francji, Hiszpanii i Szwecji. Terytorium Polski składało się z terenów, które wcześniej wchodziły w skład trzech zaborów (imperium carskie – 260 tysięcy km2, Austro-Węgry – 80 tysięcy km2 i Prusy – 48,6 tysięcy km2). Obszar kraju w tak wyznaczonych granicach zamieszkiwało w roku 1921 – 27,2 milionów osób, a w roku 1939 – 35,1 milionów mieszkańców i pod tym względem zajmowaliśmy przed II wojną światową 6 miejsce na kontynencie, za Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich, Niemcami, Francją, Anglią i Włochami. II Rzeczpospolita za swych sąsiadów miała, oprócz Niemiec, Wolnego Miasta Gdańska i Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, Czechosłowację, Rumunię, Litwę i Łotwę, a od marca 1939 także Węgry. Łączna długość naszych granic, dzień przed wybuchem II wojny światowej, wynosiła 5529 kilometrów, w tym jedynie 140 kilometrów wybrzeża morskiego.
Walka o granice w latach 1918-1922 była wielkim wysiłkiem dla narodu polskiego. Po długoletniej niewoli udało się wreszcie odbudować niepodległe państwo. Zadanie to nie było łatwe wobec zagrożenia rewolucji bolszewickiej ze wschodu oraz ciągłego "Drang nach Osten" Niemiec, a także częstego osamotnienia wśród dyplomacji państw zachodnich, które nie zdawały sobie sprawy, jak istotne dla Europy jest istnienie państwa polskiego. Nie byłoby to możliwe bez udziału znakomitych polskich mężów stanu - Józefa Piłsudskiego i Romana Dmowskiego. Zwłaszcza zwycięstwo w bitwie pod Warszawą, zwanej też "Cudem nad Wisłą" przyczyniło się do utrzymania dopiero co zdobytej niepodległości Polski oraz uchronienia Europy przed niebezpieczeństwem komunizmu. Uważam więc, iż Polska walczyła nie tylko o swoje granice, ale także o obronę całej chrześcijańskiej kultury ówczesnego świata.
Jednym z podstawowych zadań powstającego państwa było, oprócz zagwarantowania mu bezpieczeństwa i walki o kształt terytorialny, uformowanie oraz ukonstytuowanie władz i ustroju politycznego.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 24 minuty